Old Temple, 2007
Muzyka: Dark Ambient / Black Metal / Doom Metal / Industrial
Strona internetowa:
https://www.facebook.com/eryk.temple
https://oldtemple.bandcamp.com/
https://www.facebook.com/shiningofficial/
https://shiningsom.bandcamp.com/
Czas trwania: 30:59 (7 utworów)
Kraj: Szwecja
Przedpotopowe zamierzchłe dzieje, epoki… Czas zacząć krucjatę do jakiegoś świata? Dwie kapele… Obie Czarne jak CZERŃ… Obie powiązane z Niklas’em Kvarforth’em…
… Wywalające wnętrzności… Namaszczone w swoim wykonaniu… Przerażające poprzez rozpalane ogniska… A jakże bliskie skamieniałemu sercu! Obie są inne, może są to tylko niewielkie różnice, ale jednak coś jest na rzeczy.
Może to śmierdzi powyższymi gatunkami, ale słuchałem gorsze gnioty, a tu jest spoko… Nad wyraz ludzko i przystępnie. Ukazujące zdolności manualne ludzi odpowiadających za te twory, kapele lub zespoły. Z łatwością można wyczytać, że coś tam już ze sobą pograli i nie mają żadnego problemu aby się skonsolidować.
Nie ukrywam, że 13 lat po wydaniu może trącać to myszką, bo świat poszedł do przodu, ale czy wszystko ma mieć kolory tęczy?! Czyż nie lepiej się czasami cofnąć? Wrócić na swój sposób do korzeni? By ponownie odbyć tą podróż w nieskalane dziewicze krainy?!
Majestatyczna twórczość do grobowej deski! Monumentalna w swojej przepowiedni… Wolna, a zarazem porywająca… Zwalniająca, a niekiedy pędzący ostatkiem sił, tchnienia… Bluźniercza, a poniekąd, rozwalająca od podszewki.
Można rzec typowy Black Metal ze wszystkimi dodatkami. Czasami prymitywny, jednak powściągliwy w swojej prostocie. Bez żadnych nadprogramowych ubarwień. Z jednej strony umiarkowana młócka, by po kilku kawałkach zaprezentować coś bardziej wysublimowanego. Bardziej enigmatycznego może nawet niepokojącego.
Trochę trąca technicznym zagraniem, futurystycznym, ale na swój sposób archaizmem, sprzeniewierzonym, zaprzepaszczonym, a jakież swojskim… Chociaż nie przez nas wykombinowanym.
Słuchając owego spilt’u odnosi się wrażenie utraconego marzenia, przepełnionego bólem i nieuniknionej depresji połączonej z chorobliwym mrokiem… Oscylujące między zakłamaniem owego świata, a nową erą, która nadchodzi. Nie pozostawiając żadnych złudzeń.
Black zawsze pozostanie tą ową muzyką do której się powraca pod każdą formą w jakiej się pojawia… Jest to nieuniknione. Można słuchać wszystkiego, a zarazem niczego. Można żyć bez solówek, ale nie bez bzykających gitar, skrzekliwego wokalu… No i oczywiście, bez tej charakterystycznej pery.
Dla ścisłości utwory number 1, 4 and 7 są od pana z MROK… Chociaż to nie jest uwzględnione w spisie…
Lista utworów:
1. Prologue
2. Endless Solitude
3. Submit to Self-Destruction
4. Interlude – Realms of Death
5. The Black Breath
6. Livsleda
7. Epilogue
Skład:
SHINING:
Fuhrer Kvarforth – wokal prowadzący, instrumenty klawiszowe, gitara, gitara basowa
Phil A. Cirone – bas
Ludwig Witt – perkusja
FUNERAL DIRGE:
Fuhrer Kvarforth – wokal, instrumenty, gitara, gitara basowa
Missfall – sampler