HEREZA „Death Metal Drunks”

Godz ov War Productions, 2019

Muzyka: Death Metal / Hard Rock / Hardcore / Punk Rock / Thrash Metal

Strona Internetowa:

https://godzovwarproductions.bandcamp.com/album/death-metal-drunks

https://www.facebook.com/herezametalband/

Czas trwania: 28:21 minut (11 utworów)

Kraj: Chorwacja

Ostatnie pierdolnięcie na dziś… HEREZA… 11 kawałków wyjabiszczego Śmiercionośnego Metalu, z taką lekką naleciałością hard core’owego kopa w zadek… Może bardziej punkiem takim brytyjskim. Gdyby był inny wokal uznałbym to za skinerów wypociny w pozytywnym tego stopniu znaczeniu!

„Genocid” utrzymują tempo, jadą równo po równi pochyłej… Dziwne sformułowanie… Jeszcze Chorwacki dopierdala po uszach. Po raz kolejny dziwne, że bywają nacje, które nie wstydzą się swojego ojczystego języka!

Ładnie zacieli basiorem, w sumie tylko ta gitara mogłaby być atrybutem tego krążka. I jest, ale za mało uwidoczniona. A śmigiełko się kręci z tyłu głowy, kolanko chodzi. Może odeszli od tego old school’a, ale dają radochę. Nie chce mi się sprawdzać, czy skład się odrobinę nie zmienił, i przez to ta różnica?

Długo się zastanawiałem kogo dziś mi przypominają? Jednak ta maseczka, i niedotlenienie mózgu sprawiło olśnienie! MOTORHEAD, ale Lemmy i spóła mieli charyzmę której tu jeszcze brakuje w tym momencie, ale jest dobrze. Na tyle, że czas mi się kończy antenowy… Inna kapela, inne podejście do bytu!

No „Rak n’Roll” Defior znad fiordów. Serducho się raduje… To lubię, tego mi było potrzeba! Ba, panowie i panie, albo odwrotnie taki „Dullahan” jedzie z marszu starym BATHORY, a później wraca ta pogująca HEREZA, pogująca, wprawiająca młyn pod sceną… I te oszlifowane solo! Dostać w krocze przy nich to żadna ujma, zbuki przeżyją glana!

Jadą Hard Rock’owo… Ten pomiot, ten chwast. Ustasze rozpierdalają tą dawką energii! Nie wiem kto był ich przodkami Dalmaci, czy Paoni! Może lepiej, że odeszli od Skandynawii… Pomieszali style i to się liczy. Jednak korzenie z Europy są im bliskie… Lubię to co nasze Słowiańskie. Bardziej jesteśmy tacy spontaniczni, ale ciepli… Niemiecka / Skandynawska muza jest zimna… A tu, w tym momencie czuć radość z życia!!! Jebeni te pas!!!

Wykurwić komuś w ryj z ich muzyką to pestka… Nie czytajcie tego co wyżej o MOTORHEAD i podobieństwie HEREZA do nich… Za późno… Mają skurwiele ową Charyzmę! Kończą nawet jak stare kapele Thrash, lecą z prędkością światła… Mają swoje zwolnienia, ale to dodaje pikantności, jak kebab z ostrym sosem! Tylko teraz szukać różnicę który zaczątek globu?

Wmawiają, że taka muza zabija, i dla tego nosi nazwę „Death”, guzik z pętelką! Ona sprawia, że żyję, a może to Ona sprawiła! Mielę i będę mielił ową wersję cyfrową… Zazdroszczę ludzikom, którzy posiadają krążek… Słuchając wyrazy, słowa, które poniekąd rozumiem czuję się u siebie…

… Jak można stworzyć „Do Kosti Bez Milosti” takie wprowadzenie, a później polecieć na amerykanów nutę, coś a’la szybsza wersja mobilnego country… I te jęki w tle… WEST HAM UNITED! Ale rzeźnia obowiązkowa.. Wpierdol na maksa… Gdyby nie to, że jest dziś sobota zrobiłbym sąsiadom koncert! Zabijają swoją refleksją muzyką… Przekaz dnia, idź popływać z rekinkami w Adriatyku!

Kończę, ale Oni nie… Jeszcze „pocierpią” uszy!!!! To dla Ciebie Dziewczyno…

Lista utworów:

1 Back From Grave
2 Genocid
3 Kopam oči, režem jezik, prste, nos i uši
4 Death Metal Drunks
5 Rak n’Roll
6 Dullahan
7 Do Kosti Bez Milosci
8 Beneath The Wheels Of Death
9 Necrobitch, Cowgirl From the Morgue
10 Stupid Spoiled Whore
11 Monstrum

Skład:

Slobodan Stupar – gitara, wokal, bass

Ivan Kovaacevic – wokal

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, wiara w kult przodków, filmy (zakłamujące historię), w pewnym sensie narodowy socjalizm (bardziej ukierunkowanym ku neo-pogaństwu), historia (warcholstwo szlachty polskiej & lisowczycy), a w szczególności Asterix i Obelix (komiks wszech czasów. Rene Goscinny i Albert Uderzo rules! Aczkolwiek w pewien sposób wzorowane na Kajku i Kokoszu), dodam jeszcze Wiedźmin i reszta z gatunku fantasy... jak Conan, Salomon Kane czy też Vuko Drakkainen, a obecnie Jaksa. Ulubione gatunki muzyczne: nihilistyczno-mizantropiczne, a zarazem psychodeliczne odłamy, ogólnie rzec biorąc nie stronie od thrash (na nim się wyhodowałem), black, folk, pagan, slav, viking, etc. alternatywna... Stworzył Born To Die'zine.
Powrót do góry