BIESY „Transsatanizm”

Godz ov War Productions, 2020

Muzyka: Black Metal / Indiustral Metal / Death Metal / Schizofrenic Metal

Strona Internetowa:
https://godzovwarproductions.bandcamp.com/album/transsatanizm
https://www.facebook.com/biesyIHS

Czas trwania: 45:56 minut (7 utworów)

Kraj: Polska

Tak odrobinę nieszablonowo zaczyna się ów krążek, tak jakby wariat dorwał się do sprzętu… Później wychodzi coś na wzór przedawkowania mefedron’em, ale jest okej. Taki kogel-mogel naturalnej postaci rzeczy, kwintesencja tego w co nie mogłem uwierzyć do dzisiaj! Black Metal może się rozwijać i się rozwija wbrew prawom natury!

Ciężko sprecyzować ów dźwięk z tego powodu, że dużo tutaj wszak tej poschizowanej muzy, bywają momenty, że brzmi to swojsko, kiedy jadą masywnie bez parapetu, ale wszystko wtedy krzyżują wokale, warstwa liryczna… Naprawdę czuję się jakbym przedawkował…

Kłamie gdy mówię, że to mnie nie rajcuje, doprowadza do przegrzania szarych komórek… Niech ktoś tam rozkłada sobie BIESY na czynniki pierwsze… W du… szy to mam. Lubię takie dziwne klawisze rodem z lat 80-tych, może 90-tych. Takie, które nasuwają skojarzenia z kiepskimi filmami s-f! Nie interesuje mnie to, że momentami podchodzą pod MUSSORGSKI, i to jest to!

Jebie w dekiel i to równo. Techno’watość bije na odległość, niczym z tych zajawek Energy 2000, coś tam, coś tam, ale jednak to tylko niewielki przejaw możliwości, drzemiącej w BIESY. Owszem wolę te fragmenty gdy od razu jedzie Czarcim pomiotem! Bo wtedy jestem na swoim podwórku, kwadracie, dzielni, miasteczku…

… Nowa porcja industrialnego Black Metalu trafiła pod mój stropodach! Buźka już się cieszy. Nie chodzi mi w tym momencie, że wszystko jest podporządkowane klawiszom, bo gdy ich brakuje mamy „czyściochę” BM w czystej postaci, nie łupu-cupu… To wszystko jest wyważone, sklecone do kupy. Obrazuje pewne przemyślenia, pewne spojrzenie na świat i jego tajemnice. Jest też czas, że słychać Death Metal, ale to znikomo.

Miażdżą teksty, po 3-kroć miażdżą swoją semantyką… Dla niektórych zbyt wulgarne, dobitne w swojej wymowie, ale mają swój przekaz… Merytoryczny, naprawdę długo i wnikliwie trzeba się wgłębić o co w nich chodzi (może) dla nie wszystkich…

… Kończąc, kiedyś Beata Kozidrak pieśniła „Złoty Deszcz”, czy ona wiedziała, o co chodzi tak jak BIESY? Osąd zostawiam Wam…

Lista utworów:
01. IHS
02. La dolce instant
03. Golgota 2045
04. Nowa Transylwania
05. Karolina23
06. W krainie grzybów
07. Uwaga: świat

Skład:
Faustyna IHS Moreau – Wszystkie instrumenty i wokale

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, wiara w kult przodków, filmy (zakłamujące historię), w pewnym sensie narodowy socjalizm (bardziej ukierunkowanym ku neo-pogaństwu), historia (warcholstwo szlachty polskiej & lisowczycy), a w szczególności Asterix i Obelix (komiks wszech czasów. Rene Goscinny i Albert Uderzo rules! Aczkolwiek w pewien sposób wzorowane na Kajku i Kokoszu), dodam jeszcze Wiedźmin i reszta z gatunku fantasy... jak Conan, Salomon Kane czy też Vuko Drakkainen, a obecnie Jaksa. Ulubione gatunki muzyczne: nihilistyczno-mizantropiczne, a zarazem psychodeliczne odłamy, ogólnie rzec biorąc nie stronie od thrash (na nim się wyhodowałem), black, folk, pagan, slav, viking, etc. alternatywna... Stworzył Born To Die'zine.
Powrót do góry