Ron Coolen Music, 2020
Muzyka: Hard Rock / Progressive Metal
Strona internetowa:
https://www.facebook.com/roncoolenmusic/
Czas trwaniu: 55:00 minut (12 utworów)
Kraj: Dania
Spróbuję znowu sięgnąć do swojej muzycznej wyobraźni by jak najlepiej przekazać swoje odczucia dotyczące zespołu RON COOLEN i albumu „Rise”. W czasach jakich nam przyszło żyć, gdzie cały świat walczy z COVID-19 muzyka odgrywa swoją dość ważną rolę. Zamknięci w domach sięgamy po dary losu jakimi są utwory muzyczne naszych ulubionych zespołów by poczuć wolność, spokój, unieść się ponad to co nas przytłacza i ogranicza a zarazem otworzyć się na innych i dostrzec to co naprawdę możemy stracić.
Trzymając w rękach album„Rise”, patrząc na jego okładkę mając świadomość co przeżywa teraz cały świat wydaje się jakby zapowiadała nadejście czegoś nowego. Mimo to ogarnia mnie odczucie spustoszenia ale widzę też życie, które ciągle trwa po to by człowiek zawsze mógł się podnieść, wstać i tworzyć historię, dzieła, które chce się pamiętać, kochać i podziwiać. Żyć dla innych każdą sferą swojego życia, dać z siebie tyle by nie umrzeć a pozostać w pamięci innych. Tak też jest z muzyką, my odchodzimy a ona trwa i przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. I tak będzie z zespołem RON COOLEN i jego albumem „Rise”, który oprócz tego, że ma szczytny cel ze sprzedaży CD to gościnnie skupił na tej płycie wiele znakomitych światowych artystów takich jak: George’a Lyncha, Keitha St. Johna, Christophera Amotta, Görana Edmana, Stéphana Forté, Joey Concepcion, Thorsten Koehne, Chrisa Clancy’ego, Johannesa Perssona, Daniëla Verberka, Steve’a Lamb i Sama Walters, by wspólnie stworzyli wykwintne dzieło. I jak udało mi się dowiedzieć album „Rise” zdobył już uznanie na listach magazynów muzycznych z takimi nowymi wydaniami jak Ozzy Osbourne czy Five Finger.
Jest wyjątkowy, przemyślany i znakomicie odnajdzie się w obecnych czasach. Po przesłuchaniu 12 utworowego albumu usłyszymy różne kompozycje muzyczne, delikatne brzmienia poprzeplatane z energicznymi gitarami, solówkami, neoklasyczną wirtuozerią i urozmaiconym wokalem od śpiewającego po krzyczący, growlujący i to wszystko powoduje fenomen tej muzy, która potrafi wstrząsnąć człowiekiem i poruszyć jego wrażliwość. Ten album to współpraca wielu znakomitych muzyków pod kierunkiem Rona, który jak przystało na multiinstrumentalistę i zakochanego w muzyce jaką tworzy zagrał na gitarach rytmicznych, basie, klawiszach i perkusji. Po części apokaliptyczna okładka podkreśla już na wstępie zapowiedź czegoś wyjątkowego w tym albumie.
I tak jest, bo słuchacz odnajdzie tutaj przekaz muzyczny w najlepszym hard rockowym stylu, bogato urozmaiconym progresywnymi i heavy metalowymi wzbogaconymi o thrash metal aranżacjami. To nie wszystko, modern metalowe momenty z pierwiastkami death i black metalu, klasyczne rockowe riffy z modernistycznym podejściem do muzyki metalowej jest dowodem, że muzyka ciągle rozwija się, ulega ewolucji więc powstań, odszukaj i wsłuchaj się w muzyczny przekaz „Rise”, bo dzisiaj jeszcze możesz jutro jest nam nieznane…
Lista utworów:
1. Big Devil Data
2. White Summer
3. Too Late to Surrender
4. Sin City
5. Gotta Shoot Your Devils Down
6. Ashes to Ashes
7. Paradise
8. Kill Kill Kill
9. Rise
10. Stories
11. From Your Mouth
12. Selfishness
Skład:
Ron Coolen – muzyka
Muzycy gościnni:
Wokaliści:
Keith St. John – Burning Rain, Kingdom Come, Lynch Mob, Montrose
Göran Edman – Yngwie Malmsteen
Chris Clancy – Mutiny Within, Wearing Scars
Solowi gitarzyści:
Sam Walters – Driven Mad
Christopher Amott – Arch Enemy, Dark Tranquillity, Armageddon,
George Lynch – Dokken, Lynch Mob,
Joey Concepcion – Armageddon, Daughter Chaos, The Absence, Sanctuary,
Stéphan Forté – Adagio,
Thorsten Koehne – Eden’s Curse, Code of Perfection
Johannes Persson
Daniel Verberk – Physical Graffiti
Steve Lamb – Tygers of Pan Tang
Ocena: 9.0/10