Deformeathing Productions & Heavision, 2021
Muzyka: Post-Metal
Strona internetowa:
https://www.facebook.com/Moanaaband
https://moanaa.bandcamp.com/album/embers
Czas trwania: 40:00 (6 utworów)
Kraj: Polska
MOANAA jest jednym z czołowych przedstawicieli Post-Metalu w Polsce. Z tego co pamiętam i kojarzę to muzycy już wcześniej doświadczali się (lub robią to nadal) w graniu mniej komercyjnych (czytaj też „mniej mainstream’owych”) form muzyki Metalowej. To zamiłowanie do klimatycznego i transowego oraz zarówno eklektycznego grania przejawiało się u większości z nich. Myślę, że MOANAA była kolejną emanacją ich muzycznej ewolucji… I tak to trwa od kilkunastu lat. A zatem mamy ich trzeci album.
…Okładka, to oryginalnie zaprojektowany digipack rozkładający się na 4 karty, które po rozłożeniu tworzą kształt krzyża. Całość utrzymana w mrocznej czerni z beżowymi rycinami. Główna rycina, z frontowej części digipack’u prezentuje… Ja od razu stwierdziłem, ze jest tam rysunek trumny, a moja sześcioletnia córeczka patrząc na to powiedziała milutkim głosem „O, ptaszek! Ale cudowny!”, trumny jakoś nie zauważyła… Ptak w trumnie? Nastawienie człowieka wpływa na jego sposób postrzegania… Pozostałe ryciny podtrzymują ten mroczny styl… Rycina bliźniąt syjamskich, różne mandale, zęby trzonowe, ten sam ptak z trumny (martwy?), jakby masońskie symbole, rycina przedstawiająca jakby geocentryzm… więc oprawa graficzna nasuwa już skojarzenia z muzyką mroczną, może melancholijną… na pewno „filozoficzną”…
Post-Metal ma pewne cechy charakterystyczne i oczywiście MOANAA posiada je w swojej muzyce jak pierwiastki psychodelicznego Stoner Metalu, walcowatego i jednocześnie chropowatego Doom / Sludge Metalu oraz agresywne wybuchy emocjonalne w stylu Black Metalu i muzyki Shoegaze, a także potężne uderzenia nisko strojonych gitar typowe dla Djent Metalu oraz nastrojowe i melodyjne Post Rockowe dźwięki czy też majaczące momenty w stylu Dark Ambient… z krzyczącymi (prawie growlującymi) wokalizami, przez które miejscami prześwituje się prawie czysty ton głosu.
A całość zatopiona jest właśnie w majestatycznym mroku dryfującym po melancholijnych falach, nierzadko transowych, co sprawia, że muzyka jest bardzo przestrzenna…
Utwory nastrojowo trwają, wręcz snują się. Mimo raczej przeważających średnich i wolnych temp są dynamiczne i zmienne, chwilami nawet zaskakujące. Wolne klimatyczne tematy przenikają w szybkie zrywy by ukazać swoją potęgę i ciężkość, by podkreślić, że MOANAA potrafi miażdżąco uderzyć i agresywnie oszołomić… A za chwilę… pojawia się psychodeliczny trans…
Emocje jakie wzbudza muzyka z „Embres” są jakby ambiwalentne… Strach, przerażanie, przygnębienie, także złość i agresja… smutek… ale i spokój, ukojenie… może też jakaś nadzieja… a może to jakaś ułuda…
Album „Emress” zmusza do refleksji… życiowej… filozoficznej…
Lista utworów:
1. Nothing
2. Lie
3. Triad
4. Inflexion
5. Expire
6. Embers
Skład:
Łukasz ‘cHooDy’ Kursa – gitara
Maciej Kosarz- gitara
Kamil Gębala – perkusja
Łukasz Tomiczek – bas
K-vass – wokale
Ocena: 8.5/10