„… Początkowo to miał być instrumentalny projekt (…) cały sens dla mnie polega na odkrywaniu różnych alei moich muzycznych zainteresowań (…) Reakcja była w przeważającej mierze pozytywna (…) Naprawdę chcę grać na żywo z Hostem…” – Gregor Mackintosh
Gregor! Myślę (chociaż to już pewnie nudne dla Was), że trzeba rozwiać wątpliwości wielu fanów, iż HOST nie jest kontynuacją kontrowersyjnego albumu „Host” PARADISE LOST… Mimo pewnych podobieństw stylistycznych ten album nie zainspirował powstania projektu HOST…
Jedyną inspiracją z albumu „Host” był jego tytuł…
Czy wybierając tą nazwę spodziewałeś się konsekwencji związanych z mylnym połączeniem HOST z „Host”?
Nazwę Host początkowo stworzyłem jako tytuł roboczy dla solowego projektu, w którym chciałbym wrócić do niektórych z wpływów, które zainspirowały album Paradise Lost o tej samej nazwie. Tak naprawdę nie zastanawiałem się zbytnio nad konotacjami, jakie to niesie za sobą. Kiedy zaangażowałem Nicka, to jeszcze bardziej trafne wydawało się, żebyśmy zachowali nazwę Host.
Ale z drugiej strony, ja bardzo lubię album „Host” i szczerze mówiąc jego pojawienie nie zdziwiło mnie wówczas, gdyż koniec lat 90tych XX zaowocował stylistycznymi zmianami w wielu metalowych kapelach, co zapoczątkowała chociażby METALLICA… Czy to był wpływ ówczesnej muzyki Grunge, która w latach 90tych zaczęła dominować i wiele kapel chciało nagrać coś co zostanie zauważone? A może ta zmiana stylistyczna była odzwierciedleniem panującej dekadencji przed końcem wieku/Milenium?
W tej sprawie mogę mówić tylko za siebie i Paradise Lost. Powodem, dla którego odeszliśmy od tradycyjnych wpływów i brzmień metalowych, była chęć odczuwania zadowolenia z tego, co robiliśmy. Solidnie nagrywaliśmy i koncertowaliśmy bez przerwy przez prawie 4 lata z albumami Icon i Draconian Times i byliśmy po prostu znudzeni powtarzalnością, wiec chcieliśmy spróbować czegoś, co byłoby odświeżające. Zaczęliśmy to na albumie One Second i daliśmy z siebie wszystko na albumie Host. Poza albumem Shades of God do dziś były to najbardziej zabawne sesje nagraniowe.
W każdym razie zdecydowanie projekt HOST jest dla fanów albumu „Host” (?)
Niespecjalnie. Myślę, że jeśli byłeś fanem tego albumu, to możesz być predysponowany do polubienia tego materiału, ale nie jest on dla szczególnej grupy słuchaczy, ponieważ ostatecznie to zależy od siły przebicia utworów.
A co pojawiło się wcześniej w kręgu Twoich zainteresowań? Muzyka Metalowa czy New Wave, Synth Pop, Gothic? W latach 90tych wiele znanych kapel przyznało się do fascynacji chociażby DEPECHE MODE…
Zacząłem interesować się gothic/new wave/synth w tym samym czasie co punk, czyli około 1981 roku. Metalem zainteresowałem się dopiero około 1984 dzięki Motorhead i Hellhammer, a potem wczesnym europejskim thrashem. Wszystko sprowadzało się do eklektycznej kolekcji płyt mojego starszego brata, która była głównie punkowa, ale z gothc’kiem i nową falą. Bardzo mało metalu. Kiedy punk zaczął łączyć się z metalem w latach 84/85, też się z tym pogodziłem.
Słyszałeś konflikty pomiędzy Metalowcami a Depeszami? W Polsce, na początku lat 90tych zdarzały się bójki pomiędzy tymi fanami. To była zdecydowanie walka o prawo do „czerni”…
Haha, nie, nigdy o tym nie słyszałem, ale brzmi bardzo dziecinnie.
I takie to było. Dziecinada… Chociaż na okładce debiutanckiego albumu HOST „IX” zdecydowanie dominuje biel. Ale ta biel tak naprawdę jest czarna (w symbolicznym znaczeniu)…
Tak sądzę. Grafika na okładce i w książeczce ma być gdzieś pomiędzy pogodnym a ponurym kolorem w stonowanych odcieniach.
Zapewne manekiny także mają symboliczne znaczenie?
Oczywiście. Reprezentują ludzkość. Różne etapy rozkładu, samotność kontra mentalność tłumu, ulotna rzeczywistość miłości i istnienia wśród wielu innych wadliwych cech ludzi i społeczeństwa.
Podobnie jak czerń z teledysku „Divine Emotion” jest symboliczna?
Wydaje mi się, że to są podobne kwestie, ale bardziej tutaj chodzi o podejscie reżyserów.
Greg, inicjatywa powołania do życia HOST wyszła od Ciebie. Czy Nick Holmes długo się zastanawiał by dołączyć?
Początkowo to miał być instrumentalny projekt. Potem bawiłem się pomysłami by robić to z kobiecym wokalem, ale gdy utwory stworzyły całość, stało się dla mnie jasne, że powinienem poprosić Nicka, żeby to zrobił. Od razu powiedział, tak.
Czy podział w tworzeniu utworów jest jednoznaczny? Greg – całą muzyka (zarówno gitarowa i klawiszowa), a Nick – wokale i teksty?
Raczej tak. Trochę aranżuję i re-aranżuję linie wokalne, ale podział jest dość wyraźny.
Jednak niektóre partie perkusji (w trzech utworach) podarowaliście Jaime Gomez Arellando… Dlaczego?
Kiedy robiliśmy pre-produkcję albumu, trzy utwory brzmiały, jakby potrzebowały czegoś więcej i większej ograniczoności, więc poprosiłem Gomeza, który miał już zestaw perkusyjny w swoim studiu, aby spróbował na nim zagrać. Skopiował to, co zaprogramowałem i porównaliśmy wyniki. Wydaje mi się, że dodało to trochę świeżości albumowi jako całości.
No i pojawiły się też partie skrzypiec w wykonaniu Alici Nurho… Skrzypce ciekawie skontrastowały się z muzyką elektroniczną…
Tak, chciałem zaimprowizować skrzypce do niektórych utworów, aby powiązać pewne ścieżki dźwiękowe razem i oderwać się od niektórych powtórzeń. Alicia pracowała już wcześniej nad niektórymi materiałami z Paradise Lost ze świetnymi wynikami, więc wiedziałem, że to dostanie.
Czy inspiracje do pisania tekstów są te same co w PARADISE LOST?
Nie, nie sądzę. W projekcie Host były bardziej refleksyjne i powtarzalne, aby dopasować się do muzyki. Powiedziałbym, że bardziej introwertyczne.
Album „IX” już rozbrzmiewa od kilku miesięcy w przestrzeni muzycznej całego świata. Jakie sygnały do Was docierają na temat reakcji na ten album?
Reakcja była w przeważającej mierze pozytywna. Spodziewałem się odpowiedzi 50/50, bo chyba właśnie to otrzymaliśmy, kiedy nagraliśmy z Paradise Lost album Host, ale wygląda na to, że scena rockowa trochę się otworzyła.
Dla mnie ten album jest naprawdę świetny! I to bez wazeliny! Podlizywaniem się i tak nic więcej nie wskóram niż ten wywiad, hahaha… A tak na poważnie… HOST to bardzo dojrzała emocjonalnie i mroczna muzyka, w której łączą się tematy muzyki elektronicznej i gotyckiej z lat 80/90 z gitarowym graniem i szczyptą współczesnego tchnienia (chociażby w postaci post-rockowych patentów)… Jakie inspiracje muzyczne wpłynęły na powstanie „IX”?
Haha, w zasadzie podsumowałeś to w swoim pytaniu. Mnóstwo różnej muzyki z lat 80., trochę elektroniki z lat 90., trochę muzyki współczesnej i odrobina projektowania dźwięku.
HOST jest kolejnym Waszym zespołem po PARADISE LOST. Jak wiemy są jeszcze BLOODBATH i STRIGOI… I to jest piękne, że każdy z tych zespołów proponuje inną muzykę (no może STRIGOI i BLOODBATH są najbliższe stylistycznie)… Czy taka rozbieżność stylistyczna sprawia, że czujecie się spełnieni jako muzycy, kompozytorzy? Nie sądzę by to wszystko było tylko dla kasy…
Na pewno nie dla pieniędzy. Może Bloodbath zarabia trochę pieniędzy, nie wiem, Strigoi traci pieniądze, ale to jest fajne zajęcie. Z Host jest podobnie. Ale tak, cały sens dla mnie polega na odkrywaniu różnych alei moich muzycznych zainteresowań, co nie pozwala, by wszystko przedostawało się do Paradise Lost i straciło sens tego zespołu.
Czy zobaczymy HOST na koncertach?
Pytanie za milion dolarów. Koncertowanie i jeżdżenie w trasy nie jest już tak łatwe jak kiedyś, ponieważ obecnie to nie jest finansowo możliwe. Naprawdę chcę grać na żywo z Host. Myślę, że byłoby to interesujące. Potrzebujemy przyzwoitych ofert, abyśmy mogli sprawić, by zadziałało to logistycznie. Ale bądźcie czujni, tak myślę.
Jaki będzie teraz następny krok HOST?
Jak wspomniałem powyżej. Miejmy nadzieję, że zagramy to na żywo i będziemy wdzięczni za tak dobrą reakcję na album.
Greg, dziękuję za wywiad! Ostatnie słowa pozostawiam HOST…
Smutek wypełnił błogosławieństwa.
https://www.facebook.com/officialhostuk
https://officialhost.co.uk/