WILCZYCA „Magija”

Godz Ov War Productions, 2023 

Muzyka: Black Metal
Strony internetowe:
https://www.facebook.com/wilczyca.kult
https://www.instagram.com/wilczyca.kult/
https://open.spotify.com/artist/3xM2a7Qeb0VhsTaajjASOF
Czas trwania: 34:40 (8 utworów)
Kraj: Polska

Młoda kapela istniejąca od 3 lat, wydała właśnie czwartego pełniaka. Muzycznie  do tej pory nigdy mnie nie kupili. Wyjątkiem jest kawałek nagrany dwa lata temu, razem z Romkiem Kostrzewskim „Jeszcze zemści się ziemia”. Kapela praktycznie od początku siedzi u Grega w GOWP. A jak to u Grega, który gówien nie wydaje i raczy nas niszową ekstremalną muzą można wyłapać naprawdę ciekawe rzeczy.

Nie będę ukrywał, że uwagę odnośnie nowej Wilczycy przyciąga okładka. Grafika utkwiła w głowie, więc jak tylko na Youtube pojawiły się utwory „Magija” i „Święty ogień” odpaliłem z zaciekawieniem cóż to blackowe pomazańce spłodzili. Szok! Kurwa! Wracałem do tych kawałków kilka razy, sprawdzając za każdym razem czy to ta Wilczyca. Jest mega dobrze! Bez zastanowienia wchodzę na Godz Ov War i zamawiam winyla, bo chcę to mieć. Chcę się zmierzyć z tym sam w domu. Nie z Youtuba tylko z normalnego nośnika.

Nie jest to zwykła prosta napierdalanka, widać mega duży krok do przodu w stosunku do debiutu, powiedziałbym, że jest krok milowy. Nie wiem, czy jest to zaleta brzemienia czy też samych kompozycji utworów, które są czytelne, przejrzyste a każdy dźwięk jest tam po prostu potrzebny. Może w tym Black Metalu jest więcej heavy naleciałości, więcej „przeszkadzajek”, które dają urok nowym kawałkom. Przez co album nie jest nudny i nurzący. Zajebista praca perkusji i basu w „Magija” czy „Przyzywam”. Wokalnie tez jest dobrze, od pełnego nienawiści i jadu, skowytu blackowego psa po ciche szepty i skrzeki. Do tego jest to czytelne! Nidghogg, wokalnie, pokazuje swój pełny kunszt. Doskonale łączy ze sobą rzeczy, które wydają się nie pasować. Ojczysty język jest zrozumiały i można wyłapać poszczególny tekst, mimo zróżnicowania wokalu. Z albumu wyłamuje się utwór „Tetragrammaton” jest nieco inny, połamany, jakby składał się z kilku warstw. Można szukać długo porównań i naleciałości…..ciężar i potęga ostatniego Funeral Mist, to pierwsze co przychodzi mi do głowy. Nie ma wątpliwości, że „Magija” to kamień milowy w dyskografii zespołu.. Dopracowana produkcja tylko dodaje do mistrzowsko skomponowanych riffów i schematów perkusyjnych.

„Magija” to solidny kawał prawdziwego Black Metalu! Jest tutaj 100% Szatana! Bezlitosnej złej energii, która bije z każdym dźwiękiem tego albumu. Prawdziwe „męskie” granie, muzycy przestali być młodziakami biegającymi z kijem po lesie w poszukiwaniu znienawidzonego Jezusa a stali się facetami z mocnym argumentem w ręku w postaci „Magija”. Kandydat do płyty roku na polskiej scenie.

Płyta monument!

Lista utworów:

1. Ingressum
2. Magija
3. Przyzywam
4. Święty Ogień
5. Tiferet
6. Wij się z bólu Córo Syjonu
7. Tetragrammaton
8. Igne Natura Renovatur Integra

Skład:

Louve – Wokal, Gitara/Bas, Klawisze
Nidhogg – Wokal
Krzysztof Klingbein – Perkusja

Ocena: 10/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, filmy, historia II wojny światowej. Ulubione gatunki muzyczne: thrash, black, death metal. Od kilku lat chory fan winyla.
Powrót do góry