A.D.G. Records, Marzec 2023
Muzyka: Death Metal
Strona internetowa:
https://www.facebook.com/people/Compulsive/100088402144704/
https://www.facebook.com/CryofTheNile
https://cryofthenile.bandcamp.com/album/the-voiceless-death-symphony
Czas trwania: 31:01 (14 utworów)
Kraj: Niemcy/Polska
Gdyby tak przeprowadzić ankietę wśród metalowej braci z pytaniem co ich najbardziej kręci w naszej ulubionej muzyce to wśród z najczęstszych odpowiedzi powinna znaleźć się moc zawarta w instrumentarium i wokalu. Energia jaką muzyka metalowa generuje jest na pewno jednym z głównych powodów dlaczego jej słuchamy. Na powyższym splicie dwóch kapel siła uderzeniowa jest zdecydowanie odczuwalna, nieco gorzej jest z jakością nagrania, kwestią sporną pozostaje tylko to czy jest to w tym wypadku najważniejsze…
Skoro miało być czadowo, to tak też zaczynamy całą płytę. Już sam tytuł „Welcome to My Killing Spree” dużo mówi o zawartości tekstowej – nie ma może totalnego nieokiełznania, ale moc wylewa się z głośników w dużych ilościach. Drugi „Corpse Disposal” kojarzy mi się z rock’n’rollowym stylem MOTORHEAD zarówno pod kątem riffów i uderzeń w bębny, ale też i frazowania wokalisty. Pozostałe cztery numery są w podobnym stylu co powyższe, czyli miksie szybszych, thrash/death metalowych i nieco wolniejszych momentów z większym „groovem”. COMPULSIVE to jednoosobowy twór z Niemiec, w którym Stefan wszystko skomponował i nagrał samemu, co zawsze jest zadaniem dość karkołomnym. Brzmienie całości jest surowe i ma to spory urok, ale z drugiej strony brakuje mi nieco selektywności poszczególnych instrumentów. Gitary zlewają się w całość co słychać szczególnie w szybszych fragmentach. Same kompozycje są krótkie i zwięzłe bez zbędnego kombinowania. Zdecydowanie nie ma tu miejsca na rozbudowane kompozycje, bo te sześć numerów mieści się w niecałych 15 minutach. COMPULSIVE ma przyłożyć krótkimi sierpowymi i nic poza to, więc jeśli z takimi oczekiwaniami słucha się tych numerów, to nie będzie się zawiedzionym.
Po krótkim wstępie w postaci „The Calm Before The Storm”, przechodzimy do CRY OF THE NILE – czteroosobowej ekipy z Śląska. Materiał ze splitu nazywa się „Invocation” i zawiera brutalny death metal. Poza dwoma minutowymi przerywnikami pomiędzy głównymi utworami, których równie dobrze by mogło nie być, nie ma żadnej litości – jedziemy praktycznie cały czas do przodu nie oglądając się za siebie i miażdżąc wszystko na swojej drodze. Kompozycyjnie bardziej różnorodnie od pozostałych jest w kawałku „Sympathy For Louis” na którym są ciekawe zwolnienia i bardziej pokręcone riffy, które skojarzyły mi się z IMMOLATION. Zresztą wokalnie też jest dość blisko Rossa Dolana, ale nie piszę tego w formie zarzutu – styl wokalisty zdecydowanie pasuje do charakteru tej muzyki. Brzmieniowo jest dość podziemnie i surowo, ale niestety nawet jeśli jakieś riffy wyglądają na dość ciekawe, to ich brzmienie pozostawia momentami sporo do poprawy. Tak jak w przypadku poprzednika, CRY OF THE NILE wali po twarzy i tylko patrzy, czy siniaki są równo rozłożone. W tej kwestii nie ma się czego doczepić, ale gdybyśmy jednak chcieli w tej muzyce uświadczyć czegoś więcej, czy to większej złożoności i oryginalności kompozycji, czy ich przejrzystości brzmieniowej to w tej sferze jest nieco gorzej.
Jeżeli zatem podejdziemy do płyty na luzie i bez wygórowanych oczekiwań, że odkryjemy z nią koło na nowo, to zawodu nie będzie. Ja tak do niej podchodzę, ale z drugiej jednak strony do wyższej oceny brakowało mi tu tego czegoś co porwałoby mnie jakoś bezpowrotnie, a brzmienie, szczególnie w drugiej połowie w tym nie pomaga.
Lista utworów:
COMPULSIVE
Welcome To My Killing Spree
Corpse Disposal
Massmurder Rock’n Roll
Zombie Pack
The Ripper Is Back
The Eleventh Plague
CRY OF THE NILE
The Calm Before The Storm
Drop By Drop
Choice
The Forth
Rumble’s Calling
Sympathy For Louis
The Dust After The Slaughter
Butcher With A Tie
Skład zespołu:
COMPULSIVE
Stefan – wokal, wszystkie instrumenty
CRY OF THE NILE
Dawid „Daven” Śliwka – wokal
Łukasz „Deathcraft” Walczak – gitary
Wiktor „Zaprzel” Zakrzowski – bas
Tomasz „Asad” Książak – bębny
Ocena: 6.5/10