THE VISION BLEAK „Weird Tales”

THE VISION BLEAK „Weird Tales”

Prophecy Productions, Kwiecień 2024

Muzyka: Gothic/Doom Metal

Strona internetowa:

https://www.facebook.com/thevisionbleak.official

Czas trwania: 41:17 (1 utwór/12 rozdziałów)

Kraj: Niemcy

Bohaterowie poniższej recenzji to kapela dość specyficzna pod względem prowadzenia swojej kariery. Przewodzi jej dwóch gentlemenów z Niemiec, wokalista Konstanz oraz gitarzysta Schwadorf. Każdą płytę komponują i nagrywają tylko we dwóch, ten pierwszy jest odpowiedzialny również za bębny, a drugi za pozostałe instrumenty. Na nielicznych koncertach grają oczywiście z muzykami sesyjnymi i mam wrażenie, że nie mają parcia na zawrotną karierę. Może to i dobrze, bo po prostu robią swoje i chwała im za to.

Według zamysłu twórców, album jest jednym długim utworem, podzielonym na 12 rozdziałów przedstawiających tytułowe dziwne i mroczne historie. Co w nich mamy? Na pewno, dobrze rozłożoną dynamikę całości i umiejętne balansowanie między kontrastującymi ze sobą światami muzycznymi, które płynnie się przenikają. Po krótkim wstępie, zaczynamy od przebojowego „Rue d’Auseil” z dynamicznym rytmem oraz chwytliwym refrenem i melodyjną solówką. Utwór przechodzi w bardzo ciężki i podniosły „In Gardens Red, Satanical”, aby po około dwóch minutach zakończyć się delikatnym pianinem, jednocześnie otwierającym „Once I Was A Flower”. Ta piosenka opowiada o wyjątkowo pięknym kwiatku, który rosnął nad rzeką, ale został ścięty, by zostać wpiętym we włosy przedwcześnie zmarłej dziewczyny i zostać z nią zakopanym w trumnie. THE VISION BLEAK mają niezwykły dar budowania nastroju niewyszukanymi środkami. Proste gitarki i natchniony wokal Konstanza to praktycznie wszystko czego im trzeba, aby stworzyć naprawdę poruszający numer. Napięcie rośnie, bębny na końcu nabijają równy rytm, a klawisze w tle tworzą tajemniczy nastrój… zaczyna się „The Premature Burial”, czyli numer, a jakże, o byciu pochowanym żywcem. Dominuje tu death metalowa kawalkada riffów i wykrzyczane linijki o marnym losie jegomościa, którego spotkał ten tragiczny koniec żywota.

Tak oto przedstawiają się pierwsze cztery rozdziały płyty, które mogą wydawać się niemożliwe do połączenia w jedną spójną płytę, a jednak ta kapela dzięki swojemu niepodrabialnemu stylowi potrafi to zrobić na pełnym luzie. To może być też słowo klucz w kontekście samych kompozycji, które nie wyglądają mi na przekombinowane. Wręcz przeciwnie, większość rozdziałów jest bardzo krótka, kilko-minutowa i to jest właśnie ten dynamizm, o którym pisałem na początku. Kawałki przechodzą sprawnie z jednego w drugi i choć często są z różnych muzycznych światów, ta charakterystyczna, mroczna atmosfera, wykreowana przez specyficzny wokal, dość często uwydatnione klawisze oraz świetne, tłuste riffy spaja te wszystkie numery w sprytnie ułożoną całość układanki pod tytułem „Weird Tales”. Przysłowiową wisienką na torcie i zarazem idealnym zwieńczeniem płyty jest numer „To Drink From Lethe”, który muzycznie jest spokojny i wyważony, ale emocjonalnie bardzo ciężki. Przeszywający growl w towarzystwie skrzypiec robi duże wrażenie i kieruje skojarzenia względem klasyków gatunku o nazwie doom metal. Wspomniane wokale pojawiają się jeszcze kilka razy na tej płycie i wraz z mocarnymi gitarami wgniatają w ziemię. Świetnie brzmienie sześciu strun to żadna nowość na płytach THE VISION BLEAK, bo ten element zawsze mi świetnie pasował na ich wcześniejszych wydawnictwach, tym razem nie jest inaczej.

Kto choć trochę zna tą kapelę, ten mniej więcej wie czego można się spodziewać po nowym albumie – zespół nie odkrywa Ameryki, ale myślę, że nikt od nich tego nie oczekiwał. To rodzaj kapeli, która dobrze czuje się w swoim muzycznym świecie i to co powinna robić to szlifować tą muzyczną formę do perfekcji. Na „Weird Tales” moim skromnym i subiektywnym zdaniem byli bardzo blisko aby to osiągnąć.

Lista utworów:

Chapter I: Introduction
Chapter II: In Rue d’Auseil
Chapter III: In Gardens Red, Satanical
Chapter IV: Once I Was A Flower
Chapter V: Premature Burial
Chapter VI: Mother Of Toads
Chapter VII: The Graveyard By Nyght In A Thunderstorm
Chapter VIII: The Undying One
Chapter IX: Evil Dreams Run Deep
Chapter X: The Witch With Eyes Of Amber
Chapter XI: Canticle
Chapter XII: To Drink From Lethe

Skład zespołu:

Allen B. Konstanz – wokal, bębny
Ulf Theodor Schwadorf – growl, gitary, bas, klawisze

Ocena: 9/10

 

Miejsce zamieszkania: Krosno i/lub Iwonicz, Polska. Zainteresowania: muzyka, filmy, książki, podróże oraz dobre towarzystwo. Ulubione gatunki: większość gatunków szeroko pojętego metalu – głównie: thrash, doom, death, black i progressive rock/metal oraz tzw. klasyka rocka na czele z kapelą od której zaczęła się moja muzyczna przygoda, czyli Aerosmith.
Powrót do góry