ANGRRSTH „Znikąd”

Godz Ov War Productions, 2018

Muzyka: Death Black Pagan Metal

Strona internetowa:

https://godzovwarproductions.bandcamp.com/album/znik-d

https://www.facebook.com/Angrrsth/

Czas trwania: 22:60 minut (4 utwory)

Kraj: Polska

Azaliż ile to razy ekstaza przeleje się przez moje małżowiny… Euforia… Ekstaza… Wzbogacona wersja, właśnie czego? Apodyktyczny zespół burzący mój świat, moje życie!

Głupi ludzik! Mamy Death… Mamy Black… Dziwaczny podmiot i orzeczenie… Jak ten świat… Chociaż dla mnie, według mnie to bardziej śmierci muzyka… Tej nieuchronnej, niepojętej, a jakże ulotnej… Będącej odzwierciedleniem skundlonej duszy… Opętanej poniekąd przez czarnuchę! Mój rozum uleciał gdzieś tam pod samą granicę ludzkich uczuć… Chociaż jest to mi obce…

… Nie powiem, że ichnia muzyka mnie przeraża… Jest odzwierciedleniem moich smutków, poniekąd wynaturzeń. wulgaryzmów… Poniekąd czuję SWEET NOISE… Żyje, a jednak umarłem…

… I pozostanie dzień, kiedy poznałem ową muzę… Wykurwioną po zabój! Swojską, ale jak inną… Opętańczą… Bluźnierczą… SIARKA I KWAS… Oddam duszencję, temu kto zrozumie ich wizerunek nie tylko merytoryczny!

Ezotoryka się kłania… Zbluzgana, zakłamana, wylewająca wszystkie nieczystości… A jednak jak przepiękną w swojej formie, wymowie…. Obrazoburcze oblicze dziś poznaje i jest mi z tym dobrze. Wiekopomne dzieło zniszczenia, urągające wszystkiemu…

… Szkoda, że nie poznałem Ich długo wcześniej. Wymiatają i to zarąbiście! Przejebiaszcza muza, która pozostanie ze mną po sam kres… Kres, który nadchodzi. Nieunikniony. Czynią rozpierduchę swymi tekstami… A tak się wzbraniałem przed nimi, a teraz przeżywam euforie… Stan którego nie mogę opisać!…

… Zaprzedałem coś Diabłu, ale nie żałuję… Ichni przekaz każę mi pozamiatać cząstki mego ciała! Na swój sposób mają taką dziwną namiastkę pogaństwa, obrazoburczej twórczości… Niepojętej, niedoścignionej, ulotnej a zarazem swojskiej.

Kurwa, jak oni pomiatają, przecież nic specyficznego nie oferują, ale jadą po podświadomości… Dla takich kapel warto tracić słuch i nie tylko! Iść się zabić to prostota w swoim wykonaniu, oni rozpierdalają… Czuję QUO VADIS, ale to inna branża, liga.

A chciałbym poczuć nocy sen. Jestem skurwiony, nieobliczalny, tak jak ich muza. Wygeneruję ostatnie środki dla Ciebie Skarbie. Liryki powalają, wręcz zabijają, a nie chciałbym zejść z tego łez padołu zapomniany… CHUJ CI DO TEGO!

Lista utworów:

1. Krew i Trans
2. I Kopty Słyszę Stuk
3. Upadłem
4. Siarka i Kwasplus
Bonus track:
5. Nad Głową Sznur

Skład zespołu:

Hermann – wokalista

Grisch – gitara

XII – bas

Simon – perkusja

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, wiara w kult przodków, filmy (zakłamujące historię), w pewnym sensie narodowy socjalizm (bardziej ukierunkowanym ku neo-pogaństwu), historia (warcholstwo szlachty polskiej & lisowczycy), a w szczególności Asterix i Obelix (komiks wszech czasów. Rene Goscinny i Albert Uderzo rules! Aczkolwiek w pewien sposób wzorowane na Kajku i Kokoszu), dodam jeszcze Wiedźmin i reszta z gatunku fantasy... jak Conan, Salomon Kane czy też Vuko Drakkainen, a obecnie Jaksa. Ulubione gatunki muzyczne: nihilistyczno-mizantropiczne, a zarazem psychodeliczne odłamy, ogólnie rzec biorąc nie stronie od thrash (na nim się wyhodowałem), black, folk, pagan, slav, viking, etc. alternatywna... Stworzył Born To Die'zine.
Powrót do góry