Szataniec, 2022
Muzyka: Black Metal
Strona internetowa:
https://www.facebook.com/VoidfireBM/
https://voidfire.bandcamp.com/album/w-cienie
Czas trwania: 52:27 (7 utworów)
Kraj: Polska
Pierwotnie instrumentalny, powstały w 2018 roku jako jednoosobowy projekt VOIDFIRE rozwinął się do kilkuosobowej kapeli, w której udzielają się oprócz twórcy i kompozytora Jakuba Zdzienickiego, Łukasz „Icanraz” Sarnacki (znany m.in. ze swojej działalności w różnym czasie, chociażby w CORRUPTION, ex-ABUSED MAJESTY, ex-CHRIST AGONY, ex-VIA MISTICA, ex-HERMH i jeszcze w kilku innych bandach) jako perkusista sesyjny oraz Krzysztof „Virian” Sobczak (z LILLA VENEDA) jako wokalista.
Debiutancki album z 2020 roku „Ogień Pustki” był albumem koncepcyjnym, „opartym na motywie znajdowania natchnienia artystycznego w emocjach – głównie tych negatywnych”. A „opowiedziana na nim historia ma swój ciąg dalszy” na drugim albumie „W Cienie”, który we wrześniu ujrzał światło dzienne, a może raczej światło księżyca (?), gdyż nie wypada słuchać Black Metalu w dzień…
Black Metal VOIDFIRE to mrok i agresja, bardzo drapieżna, kąsająca, o różnorodnym natężeniu i rytmice, od blastujacej artylerii, po zfuzowane dość wolne i ponure arpeggia. Black Metal VOIDFIRE to również posępna i rozwinięta melodyka oraz melancholia.
Miejscami bardziej zfuzowany bas nasuwa asocjacje z NECROMANTIĄ. Ale raczej to moje natręctwo, z tym zfuzowanym basem, gdyż przesterowany bas to także domena wielu innych black-metalowych kapel. A ponadto struktury riffowania są najczęściej typowe dla II Fali Black Metalu, zwłaszcza tej skandynawskiej. Ponadto bass w innych momentach dość ciekawie kombinuje, przynosząc wręcz dosłownie odrobinę progresji.
Sporo jest tutaj pesymistycznego i depresyjnego klimatu wyrażonego przez gitarowe sola oraz pasaże czystych gitar, co muzycznie nieco przybliża VOIDFIRE właśnie w stronę Atmospheric Black Metalu, a nawet Depressive Suicidal Black Metal’u. Jednak wokalistyka nie jest tutaj aż tak histerycznie eksponowana jak w DSBM, a raczej jest demoniczna, nacechowana drapieżnością i nierzadko polifonicznymi barwami (łączącymi blackowy wrzask z growlem).
Oczywiście atutem są polskojęzyczne teksty, mimo iż jak przystało na Black Metal nie zupełnie są zrozumiałe podczas blackowych skrzeków i hybrydowych (polifonicznych) wrzasków. Ale tego nikt nie stawia za zarzut, gdyż od tego jest wkładka z tekstami. Z drugiej strony także podczas melodeklamacji możemy w pełni upajać się lirykami. I właśnie te melodeklamacje nasunęły kolejne wspomnienia, mianowicie z polskim podziemnym Black Metalem, z drugiej połowy lat 90tych, kiedy to zaczęto często wplatać takie spokojne i klimatyczne przerywniki w przerwach pomiędzy potężnymi i wściekłymi gitariadami. Obecnie w wykonaniu VOIDFIRE to może brzmi trochę Post Black Metalowo (jak oznajmia to chociażby wytwórnia Szataniec). Ale ja uważam, że w tym przypadku przedrostek „post” jest zbyt wcześnie postawiony. Być może zespół chce zmierzać w tym kierunku. I szczerze mówiąc czuję niedosyt. Emocje jakie udało im się wykreować za pomocą kompozycji są naprawdę silne i to właśnie te negatywne, i nie koniecznie są one za każdym razem powiązane ze wściekłością i wojowniczością ale też z pesymizmem, jakby z jakimś żalem czy głębokim smutkiem.
Lista utworów:
1. Nadejście
2. Niepewność
3. Rozmycie
4. Wrota
5. Odchodząc w…
6. …Cienie szaleństwa
7. Oczyszczenie
Skład:
Jakub Zdzienicki – gitary & bas
Krzysztof „Virian” Sobczak – wokale
Łukasz „Icanraz” Sarnacki – perkusja
Ocena: 8.0/10