Kraj: Niemcy
Gatunek: Metalcore
Strona zespołu: www.myspace.com/callejon
Dobre utwory: Infiziert, Zombiefield
Dokładnie tego mi było trzeba. A czego? Szybkiego, prostego, nieskrępowanego żadnymi granicami metalcore'a. Właśnie taki jest najnowszy album Niemców z CALLEJON (hiszpańska nazwa!). Właściwie to więcej tu AT THE GATES z okresu Slaughter of the soul niż nowoczesnego metalcore'a, ale co mi tam morda sama się cieszy, mimo, iż kompletnie nie kumam o czym śpiewają, a o rozróżnieniu numerów po nazwach mogę oczywiście zapomnieć he,he. Zresztą, tak jak w przypadku RAMMSTEIN, raczej mało kogo to tak na prawdę obchodzi.
Teraz chwila zwierzeń. Niemieckiej sceny nie śledzę tak jak tej zza oceanu, zatem nie dziwne więc, że CALLEJON wcześniej (niewybaczalny błąd) był mi nieznany. Teraz gdy Nuclear Blast wydało ich najnowszy krążek mogę cieszyć się obcowaniem z dźwiękami zombiaków. O właśnie. Zombiaków.. to co wyróżnia CALLEJON spośród wszystkich zespołów metalcore, zwłaszcza tych niemieckich, poza tym, że śpiewają w ojczystym języku (m.in NARZISS również) to fakt, iż dziwnym sposobem, a może i nawet specjalnie rozmiłowani są we wszelkich podobiznach zombie charakterystycznych dla horrorów… z niższej półki he,he. Może nawet z tej najniższej. Ich szalona aprobata do zombie zostaje uwieńczona na okładkach płyt, koszulek, singli i wszystkiego co może być związane z merchandise zespołu. Świrusy.
W tekstach podobno też coś tam czasem o nich przebąkują, ale jako, że nie jestem w stanie ich zrozumieć porzucę ten jakże interesujący temat. Zajmę się za to innym, mam nadzieję, że równie interesującym. Otóż to jak grają ziomale z CALLEJON to po prostu – mówiąc kolokwialnie – zajebista sprawa. Tak żywego, prostego, szybkiego i co najważniejsze bardzo przebojowego metalcore'a, w którym breakdowny to faktycznie tylko ozdobnik (dosłownie) nie słyszałem od czasów… nawet ich nie pamiętam zatem musiało to być dawno. Materiał zawarty na Zombieactionhauptquartier to bardzo szybki, dobitnie kojarzący się ze Szwecją metalcore/melodic death metal w którym nie ma miejsca na zbędne dźwięki. Właściwie to słowem klucz jest tutaj melodic. Całość materiału zawartego na najnowszym krążku CALLEJON pomimo skomasowanej brutalności i agresji jest wręcz przepełniona świetną melodyką i emocjami.
Zresztą emocje, czy też bardziej przejmujące czyste fragmenty obficie pojawiają się w co najmniej dwóch numerach. To świadczy tylko i wyłącznie o jednym – o odwadze muzyków, o świadomości – iż nie tylko się napierdala, oraz o chęci zróżnicowania własnego nomen omen i tak dobrego materiału. Wszystko tu do siebie pasuje – zwłaszcza język niemiecki który sprawdził się wprost idealnie. Krzyczano/growlowany wokal Bastiego świetnie wpasował się w szybkie jak i te wolne tempa utworów co rusz śpiewając czysto i dajądz dowód na to, że jak się chce to – można. Jakby tak jeszcze inni potrafili to byłbym dosłowie wniebowzięty. Niby nic nowego w kwestii wokali jak i riffów – ale ileż to daje radochy. Proste łatwo zapamiętywalne riffy, lekko przybrudzona ale przejrzysta produkcja, konkretne szybkie łojenie, melodyjne riffy, charakterystyczne refreny… no ba! Tą płytę powinien mieć każdy, kto narzeka na posuchę w swoim metalcore'owym świecie.
ZOMBIEFIELD!
ocena: 8,5/10
Lista utworów
1. ZAHQ (Intro)
2. Zombiefied
3. Spiel mir das Lied vom Sterben
4. Und wenn der Schnee…
5. Mein Puls = 0
6. Tanz der Teufel
7. Phantomschmerz
8. Quarantäne
9. Infiziert
10. Der Tag an dem die Schwärze blieb
11. Fremdkörper
12. Das Ende von John Wayne
13. Porn From Spain
Skład
bastibasti – voices
bernhard – guitars
buschy – guitars
thorsten – bass
bodo – drums