SKINDRED „Babylon”

SKINDRED „Babylon” - okładka
Kraj: Wielka Brytania
Gatunek: Ragga metal
Strona zespołu: www.skindred.com
Dobre utwory: World Domination, Nobody
Długość albumu: 50:25



Wielka Brytania, dancehall, ragga, metal… jezusie maryjo przenajświętsza – faktycznie coś takiego może współgrać ze sobą! Ha,ha. Wszyscy niedowiarkowie lepiej niech przeczyszczą uszy bo po pierwsze, SKINDRED to zespół z krwi i kości który łączy między innymi wyżej wspomniane gatunki, a po drugie – to zespół który z pewnością rozkręci każdą zakrapianą alkoholem imprezę. Nie ma bata, koncerty tych kolesi muszą po prostu zabijać… Join to me brothers, jah is comin'!!

Cóż mogę rzec. Jako, że również słucham dancehallu, reggae czy pochodnych bardzo łatwo przyswajam sobie takie dźwięki jak te których autorstwem może poszczycić się Brytyjski SKINDRED. Wiecie, murzyn z dreadami na wokalu który ewidentnie śpiewa w dancehallowy sposób, ziomek na gitarze który gdy trzeba podrze ryja a do tego świetna sekcja rytmiczna która często zaskakuje rozwiązaniami rytmicznymi. Rytmy reggae, dub, napierdzielanie z podwójną stopą – wszystko jest, jak na zawołanie.

Zaraz pewnie się odezwą obrońcy metalu i będą marudzić. Co z tego skoro ta muza ma i fajny groove, konkretne jebnięcie, oraz co właśnie tak zaskakuje, bardzo dużą dawkę pozytywnej energii. Owa energia to oczywiście zasługa wokalisty Benjiego który urwał się chyba z samej jamajki. Koleś ma tak pozytywny, bujający i wibrujący głos, że szok – totalna masakra. Zresztą ten ciemnoskóry koleżka również potrafi mocno zaryczeć (Start first). Że nu-metal, że zachciało im się oryginalności niczym u latynosów z ILL NINO? No nawet jakby tak było, ja się tym nie przejmuje i ewidentnie uderzam na parkiet baunsować!

Pozytywnie no. Tu tak na prawdę nie ma się do czego przyczepić bo po pierwsze, nie ma innych takich grup (SOULFLY to jednak całkiem inna kategoria, zresztą Cavalera siedzi bardziej w muzyce etnicznej własnego narodu niż w jamajskich rytmach he,he, P.O.D tylko czasem eksperymentuje, a nasze rodzime PUATKI również dalekie są od podobnego łojenia jak Brytole), zatem SKINDRED jest niejako unikalny? Rzeczywiście zespół jedyny w swoim rodzaju. Aż wstyd się przyznawać, ale ta pozytywna czwórka ewidentnie poprawia humor a przysłowiowy banan pojawia się na mej twarzy mimowolnie. Zatem porzućcie mrok, olejcie własną ortodoksyjność poznajcie SKINDRED. Może i muzycznie jest to odrobinę passe, ale jak mniemam fanów mają całkiem spore zastępy. W polsce zapewne nie, ale na zachodzie i owszem.

Jako, że Babylon to album sprzed 7 lat dam mu kredyt zaufania co do brzmienia i nie będę wypominał zbytnie wyeksponowanie basu, czy odrobinę śmieszną kompresję dźwięku bębnów, ale to tak na prawdę są tylko szczegóły. Liczą się pozytywne wibracje a tych na Babylon nie brakuje. Nie ma co się bać, brać browar do ręki, nastroić się odpowiednia i bujać, bujać mocno i konkretnie – założę się, że taniec pogo również w tym pomoże. He,he

SKINDRED shall be blessed brothers!
Yaga yo!

ocena: 8/10

Lista utworów

1. Intro
2. Nobody
3. Pressure
4. Start First
5. Interlude 1
6. Selector
7. Bruises
8. We Want
9. Interlude 2
10. Set It Off
11. Firing The Love
12. Tears
13. World Domination
14. The Fear
15. Interlude 3
16. Babylon
17. Beginning of Sorrow

Skład

Benji Webbe-Vocals
Dan-Bass/Programing
mikeydemus-Guitar
Arya G.-Drums

Powrót do góry