Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: Metalcore/melodic death metal
Strona zespołu: http://www.theautumnoffering.com/
Dobre utwory: From atrophy to obsession, The castaway
Długość albumu: 37:41
Jak to dobrze, że jeszcze nie wszystko co dobre zostało przeze mnie odkryte. Powiem więcej, co dobre i w dodatku będące metalcorem. Niektórych to pewnie zasmuci, innych może i nie, ale mnie ten gatunek wciąż jara i po cichu liczę na to, że być może ktoś, gdzieś mnie jeszcze kiedyś zaskoczy. W każdym razie THE AUTUMN OFFERING póki co spełniło moje marzenie i… niezmiernie mnie to cieszy. Zapoznałem się z całym dorobkiem zespołu (a są to trzy płyty), i choć skład zmienił się całkowicie (opisywany krążek to album całkowicie sprokurowany przez nowych członków), muzyka wciąż ma niesamowitego kopa.
Zdecydowanie aby opisać THE AUTUMN OFFERING muszę użyć kilku jakże pięknie brzmiących epitetów. Po pierwsze zaskakuje mnie pomysłowość grupy, to ile świetnych i jednocześnie wciąż tak łatwo zapamiętywalnych riffów potrafią umieścić w jednym utworze, poraża brutalność, która choć nie zawsze góruje nad resztą jest zakorzeniona w idei zespołu. Solówki (jedno z nich zagrał Ralph Santolla, a dokładniej w Dystopiate) są wprost fenomenalne. Jak do tej pory żaden, podkreślam żaden zespół metalcore nie wprawił by mnie w zdumienie swoimi solówkami (Trivium to inna liga grania…), dodajmy do tego solami które są techniczne, płynne i wciąż melodyjne. Zresztą wydaje mi się, że Ralph udzielił wiosłowym TAO kilku mniej, lub bardziej cennych wskazówek. Chwała panu (Ralph to katolik he,he) za takich muzyków.
Wróćmy jednak do zespołu, a katolika który mniej lub bardziej naraził się prawdziwym i będącym pod silnym wpływem rogatego metalowców. Epizod z Deicide powoli się kończy zatem i całej tej farsy nastanie kres. To, co odrzuca (nie wiem dlaczego) wielu fanów TAO to po pierwsze (i chyba równocześnie ostatnie) osoba nowego wokalisty. Jego poprzednik nie był ani tak słodki ani taki miękki jak Mattowi zarzucają. Szczerze i jeden jak i drugi ma parę w japie (fakt niezaprzeczalny) ale jeden NIE JEST DRUGIM co oznacza iż każdy śpiewa inaczje. Matt śpiewa zdecydowanie bardziej melodyjnie nie raz zaskakując czystym i umiejętnie wykorzystanym śpiewem. Doskonałym tego przykładem jest otwieracz a zarazem i singiel albumu From atrophy to obsession, który to (całkiem bezsensownie) podzielił fanów zespołu. To tylko jeden utwór w którym tak bogato wyeksponowano harmonię i melodyjny śpiew, oraz jedyny taki na krążku. Wszelkie uwagi dotyczące Matta pozostają mi na szczęście obojętne ponieważ w przeciągu odsłuchu całego albumu ten gość niejednokrotnie udowadnia, iż nie bez powodu zastąpił Dennisa Millera.
Na koniec pozostaje tylko jedna kwestia. Obserwuję ciekawe i intrygujące zjawisko jakim jest porzucanie metalcore'a na rzecz Szwedzkiego melo deathu. TAO również eksperymentuje i nie raz ociera się o właśnie taką Eurokontynentalna stylistykę i szczerze mówiąc nie będę miał im za złe jeśli to właśnie w jej kierunku się udadzą. Kto wie, w kwietniu ma wyjść nowy album, być może będzie bardziej Szwedzki niż Amerykański – a to jak mniemam zaowocuje dużą ilością dobrego mocnego łojenia.
ocena: 8,5/10
Lista utworów
1. „From Atrophy to Obsession” – 3:01
2. „The Castaway” – 4:09
3. „Crown Yourself a King, Kill Yourself a Queen” – 3:57
4. „Silence and Goodbye” – 3:15
5. „All That Falls Around Us” – 2:42
6. „A Great Distance” – 3:50
7. „Your Time Is Mine” – 3:15
8. „Fear Will Cast No Shadow” – 3:30
9. „March of the Clones” – 3:11
10. „The Wolves at Your Door” – 3:04
11. „Dystopiate” – 3:47
Skład
* Matt McChesney – vocals
* Tommy Church – Guitar
* Matt Johnson – Guitar
* Jonathan Lee – drums
* Mike Poggione – Bass