Muzyka: thrash metal
Strona: www.myspace.com/oncedeadband
Kraj: USA
Czas: 00:36:33
Dobre tytuły: „Body Parts”, „The Contract”, “Feeding My Addiction”, “Flesheater”, „Defy Man”
W 2008 roku Los Angeles obdarzyło nas kapelą ONCE DEAD z dotej pory nieznanej mi wytwórni Open Grave Records. Jest to kolejna wytwórnia ściśle współpracująca z Bombworks Records. Co to oznacza? Mianowicie to, że trafiła nam się kolejna kapela w duchu chrześcijańskim. Naprawdę dziwi mnie ile takiego typu zespołów istnieje i ile z nich jest o wiele lepszych niż większość nie-chrześcijańskich kapel. Niestety te biedne zespoliki są ignorowane przez większość „metaluchów” tylko z racji religii. Trochę śmiesznie to brzmi, każdy ma jakieś wierzenia ale dlaczego od razu odtrącać kapele dlatego, że ma religijne teksty? Te satanistyczne też mają treść religijną tyle, że w odwrotnym odniesieniu. Cóż, jeśli fani thrashu odrzucą ONCE DEAD nie wiedzą co tracą…
Szóstka panów z L.A. prezentuje thrash na bardzo wysokim poziomie. Ciężkie brzmienie, które generują (uwaga!) aż trzy gitary, co nie jest raczej spotykane w thrashowym graniu; ciekawe i kreatywne solówki; metalicznie wybrzmiewający i ciężki bas; typowa dla tego typu muzyki sztuka grania na „garnkach” z tym ładnie brzmiącym „pustym” werblem oraz agresywne wokale i nawet czasami growle oraz typowe chórki. To wszystko można sobie wymienić po przesłuchaniu całego materiału. Mimo, że ONCE DEAD lubi pana Jezusa wcale tak nie brzmią. W głosie słychać nienawiść i złość. Teksty nie są zbyt wprost chrześcijańskie z pominięciem paru linijek. Ogólnie jednak liryczna strona kawałków jest oparta na śmierci, bólu, zapomnieniu i zniszczeniu.
ONCE DEAD jest zespołem definitywnie do obczajenia szczególnie przez fanów, którzy lubią oldschool’owe brzmienie dobrego surowego thrashu. Trudno mi porównać formację z Los Angeles do innych z jednej strony dlatego, że nie jestem zbyt obeznany z thrasehm, a z drugiej jednak znam nieco kapel z tego gatunku i do tej pory nie wpadło mi nic do głowy, co brzmiałoby podobnie. Ale to jest właśnie chyba największy plus kapeli nadający im oryginalności, posiadane własnego stylu. Ktoś szuka mocnej agresji i ciężkości w thrashu, który pomimo tego nie zbacza z trajektorii gatunku? Jeśli tak, to „Visions of Hell” jest w sam raz dla poszukiwacza takich dźwięków!
ocena: 7.5/10
Lista utworów
1. Body Parts
2. The Contract
3. Devotion
4. Visions of Hell
5. Grave Diggers: The Forgotten Genocide
6. Laodicea
7. Rise Above
8. Feeding My Addiction
10. Defy Man
Skład
Devin Shaeffer – wokal
Angelo Espino – bas
Glenn Rogers – gitara
Doug Thieme – gitara
Larry Farkas – gitara
Jim Chaffin – perkusja