Muzyka: Extreme Metal
Strona Internetowa: www.myspace.com/thewayofpurity
Czas Trwania: 29:11 minut (10 utworów)
Kraj: Szwecja
Zanim dotarł do mnie krążek THE WAY OF PURITY, wcześniej obejrzałem film promujący ich album – “Crosscore”. Film opowiadał historię powstania muzyki do albumu. Akcja filmu toczyła się gdzieś w lasach, gdzie faceci w kominiarkach, ubrani w militarne stroje i z różańcami w dłoniach stali się świadkami przerażającego rytuału, pełnego bólu, krwi i złych mocy. Odgłosy rytuału, podczas którego naga kobieta tnie swoje ciało, zostały zapisane na kasecie magnetofonowej – były to przerażające dźwięki, które posłużyły jako partie wokalne pod muzykę… Oczywiście to tylko wymyślona fabuła stylizowana na horror klasy B, aczkolwiek już sama muzyka zrobiła na mnie większe wrażenie… a zdaje się, że w zespole są dwie kobiety i jedna posługuje się drapieżnym growlingiem…
Na pierwszy rzut oka „Crosscore” ukazuje ciężkie i brutalne brzmienia, pełne dynamicznych riffów, perkusyjnych blastów i siłowych agresywnych growlingów. Jednak mimo zapewnień wytwórni, że kompozycje THE WAY OF PURITY należą do Death Metalu to struktury muzyczne zdecydowanie wybiegają poza kanony klasycznego Death Metalu… Sporo tutaj industrialnych i mathcore’owych zapożyczeń w postaci na przykład łamanych i tłumionych gitarowych rytmów z elektronicznymi samplami i klawiszami w tle, co w konsekwencji momentami przypomina SLIPKNOT czy nawet MESHUGGAH. Jednak szokujące w tym wszystkim okazały się tematy wręcz Nu Metalowe, Post-Punkowe czy Gothic Metalowe z kobiecymi wokalami i rapowanymi melorecytacjami w stylu EVANESCENCE (będące mniejszością). Ale zapewniam, że to nie jedyne innowacje. Wszystkie te zabiegi jeszcze bardziej oddaliły THE WAY OF PURITY od Death Metalu. Mimo wszystko dzięki temu powstała niebezpieczna substancja wybuchowa – pełna miażdżącej mocy, która pozostawia po sobie zniszczenie i płacz. Całość jest polirytmiczna i zmienna. To bardziej modernistyczne podejście do Death Metalu sprawia, że THE WAY OF PURITY tworzy raczej (jak to się współcześnie określa) Extreme Metal – brutalny, rozrywający na strzępy a zarazem chwilami melodyjny z nutą melancholii.
THE WAY OF PURITY niesie ze sobą przesłanie o Bogu i zwierzęcej naturze człowieka. Wygląda na to, że ich podejście można określić jako chrześcijańskie, aczkolwiek jest w tym trochę kontrowersji… ale ja nie wnikam… ja wnikam tylko w muzykę.
ocena: 8.5/10
Lista utworów
1. 23rd Circle Breeds Pestilence
2. Lycanthropy
3. Anchored to Suffocation
4. The Rise of Noah
5. Loyal Breakdown of Souls
6. Sinner
7. Egoist
8. Deathwish
9. Burst
10. Pure
Skład
Deadgirl: Wokale
Withoutname: Gitara & Wokale
Lostmyfaith: Keyboard & Wokale
Deathwish: Gitara
Jeffrey: Bas
Wallofdeath: Perkusja