Gatunek: Thrash Metal
Kraj: Chile
Czas: 16:14
Strona internetowa: www.nuclear.cl
Myspace: www.myspace.com/nuclearthrash
I dziś znowu łomot wypełnia moją czachę i wszystko wokół niej. Już na kilometr śmierdzę tą muzyką. A jak się czuje smród od siebie to już chyba jest coś nie dobrze. Ale to potem se zapodam „Ona tańczy dla mnie” na odświeżenie, bo póki co nowa epka NUCLEAR zrobiła ze mnie sito. Ten chilijski NUCLEAR, żeby nie było niedomówień. A skoro Ameryka Południowa to wiadomo, że nie ma lekko.
O czym my tu zresztą mówimy, ten zespół to nie żadne tam gryzipiórki co już niejednokrotnie udowadniali na swoich wcześniejszych wydawnictwach. Ich muzyka wywracała bebechy aż miło. No i tym razem jest nie inaczej. Niespełna siedemnaście minut rasowego Thrash Metalu starej szkoły. Agresywnego i gwałtownego niczym jazda na rollercoasterze. Masywne, ciężkie riffy, proste konstrukcje utworów i wokale, jakby coś z rana kolesia mocno zaniepokoiło (czyt. wkurwiło) i na uspokojenie szklanę czystej trzepnął. Łeb sam się kręci w takt takich ostrości, choć na moim od dawna hodowla pióropusza została wstrzymana. Pięć utworków w klimatach starej SEPULTURY czy SLAYER'a, więc wiecie czego się spodziewać. Cover EXPLOITED też całkiem do rzeczy. Zagrany dynamicznie i z polotem nie odstaje od reszty ani pod względem stylistycznym ani warsztatowym.
NUCLEAR chyba niedługo poraz czwarty uderzy z pełnym albumem, bo słychać na tym materiale pełną mobilizację muzyków przed głównym natarciem. Chciałoby się, oj chciało. Trzy lata niedługo stukną od premiery „Jehovirus” także najwyższy czas Panowie grajkowie.
ocena: 8.5/10
Lista utworów
1. My Own Anarchy
2. Breathing Despair
3. Architects of War
4. Chaos Is My Life (The Exploited cover)
5. Apátrida
Skład
Punto Sudy – Drums
Sebastián Puente – Guitars
Francisco Haussmann – Guitars
Matías Leovicio – Vocals
Roberto Soto – Bass