DIABOLICON „The Source Of The Black Light”

DIABOLICON „The Source Of The Black Light” - okładka
Gatunek: Black Metal
Kraj: Polska
Czas: 39:16
Myspace: http://www.myspace.com/diabolicon666



Naczekał się trochę człowiek na ten debiut DIABOLICON zapowiadany od ho ho ho. Ciekawość moja osiągnęła już taki pułap, że jej erupcja mało mi dekla nie rozjebała, w międzyczasie spotęgowana udziałem tej hordy na znakomitej składance Silesian Black Attack. Powim Wam, że same uznane czorty maczały palce w „The Source Of The Black Light” znane ze swych niecnych poczynań pod takimi nazwami jak BESATT, ARKONA, czy EMBRIONAL, toteż dalsze pisanie tytułem wstępu wydaje się chyba zbędne w tym momencie.

Pod zjednoczonym sztandarem trzech wytwórni w wielkim bólu i stalowym zgiełku wypełzło w końcu to przeklęte kurestwo. Śmierdzące stęchlizną i diabelskimi fekaliami. Hehe, sie mi zebrało na wynaturzone z lekka opisy. No, ale co jak taka właśnie jest zawartość tego krążka? Nieujarzmiony, wściekły Black Metalowy rytuał rodem sprzed trzech dekad. I zważywszy na to, że mózgiem DIABOLICON jest były wieloletni muzyk wspomnianego BESATT toteż skojarzenia z wcześniejszą twórczością tego bandu są nieuniknione. Tak tak, imć Fulmineus jest motorem napędowym tego bękarta i powiem szczerze chłop wie jak grać Black Metal. Prosto i agresywnie. Czasem wolno i melodyjnie jak to ma miejsce w „Eternal Majesty” – podniosłym opusie ku chwale lucyferiańskim siłom, czy marszowym „Back To The Black”. Zresztą melodyka jest tutaj nieodłącznym elementem każdego utworu co nadaje tej płycie bardziej klimatycznego charakteru, a ten nie pozostawia złudzeń co do tematów poruszanych w tekstach. Także Zło jest tutaj niemalże namacalne. Zadbano również o odpowiednią estetykę całości, mam tu na względzie brzmienie tej płyty. Jest ono archaiczne do granic, jak w czasach gdy ów gatunek kiełkował, by w swojej bezkompromisowej formie zacząć wściekle kąsać.

Taki jest właśnie „The Source Of The Black Light”, wściekle kąsający, wręcz rozrywający na strzępy, bluźnierczy i odpychający. Potrzeba jeszcze czegoś na zachętę? Hehehe. Mus dla maniaków piekielnych dźwięków a ja zacznę się baczniej rozglądać, bo może na jakimś festynie będą ich występy to bym sobie poszedł zobaczyć.

ocena: 8/10

Lista utworów

1. Triumph Of The Supreme Philosophy
2. The Source Of The Black Light
3. Seven Legions
4. Eternal Majesty
5. Lilith & Naamah
6. Let The Day Turn Into The Night
7. Back To The Black
8. The End Of The Universe

Skład

Kamil – Drums
Fulmineus – Guitars, Vocals
Armagog – Bass
Chaos – Guitars

Powrót do góry