Muzyka: Modern Metal
Strona Internetowa: https://myspace.com/hordofficial
Czas Trwania: 42:31 minut (10 utworów)
Kraj: Francja
Hord to kolejna kapela z francuskiej wytwórni Send The Wood Music, którą przyszło mi odsłuchać i zrecenzować. Biorąc pod uwagę owocne spotkanie z ich podopiecznymi z Breed Machine, pomyślałem, że znów będzie ono pozytywne w odbiorze i wiele się nie myliłem. Zespół Hord powstał w roku 2002, do tej pory realizując trzy pełne albumy. Najnowszym krążkiem jest „The Book Of Eliot” , który ujrzał światło dzienne w tym roku. Francuzi preferują muzykę na pozór zbliżoną do ich kolegów z Breed Machine, aczkolwiek nie koncentrują się tylko i wyłącznie na zmiażdżeniu słuchacza dzwiękiem, tworząc bardziej złożoną odmianę metalowego grania.
Zespół krzesa swoją muzykę, posiłkując się wieloma stylami muzycznymi, kontrastując partie ciężkiego grania mnóstwem interesujących rozwiązań i niuansów aranżacyjnych. Groove metalowe partie przeplatają się z momentami wręcz death metalowymi, bardzo dzikimi i brutalnymi, do tego dochodzi cała gama elektronicznych sampli o industrialnym posmaku oraz dwa wokale, z których jeden jest melodyjny, kojarzący się z nu metalowymi frontmanami, zaś drugi jest mocny, umiejscowiony gdzieś pomiędzy growlem a hard coreowym krzykiem. Brzmienie płyty jest bardzo dobrze wyważone, gitary cechuje fajny industrialno-mechaniczny sznyt, sekcja wytwarza maksymalną dawkę pulsującej, głębokiej, funkowej wibracji, sample są ciekawe i świetnie wkomponowane w całość. Przypuszczam, że muzycy jak i sam producent musieli się bardzo przyłożyć przy tym krążku, ponieważ wszystko, począwszy od wspomnianego brzmienia, sampli i różnorodnych zagrywek gitarowych oraz wokali jest cholernie solidnie i plastycznie wręcz dopracowane. „The Book Of Eliot” jest albumem koncepcyjnym, utwory następujące po sobie tworzą bardzo barwną podróż, prowadząc słuchacza emocjonalnymi korytarzami, gdzie piękno kontrastuje z bólem, smutkiem, melancholią i porywami sonicznej, wściekłości. Zespół lokuje się swoją muzyką, moim zdaniem oczywiście, gdzieś pomiędzy industrialnymi metalowcami takimi jak np: Fear Factory, metalcorem w stylu Killswitch Engage z nu metalowo – progresywnymi inklinacjami.
„The Book Of Eliot” jest płytą naprawdę ciekawą, mocną i jednocześnie nie pozbawioną melodyjności a nawet swego rodzaju przebojowości i przystępności. Hord jest kapelą profesjonalną, potrafi tworzyć muzykę zaskakującą, pełną barw i kontrastów, więc fani wspólczesnego niekonwencjonalnego modern metalu powinni się z tą załogą czym prędzej zaznajomić. Solidna ósemka.
ocena: 8/10
Lista utworów
1. Analepsis
2. Confession
3. At the Gate
4. The Sleepless Journey
5. Landscape with the Fall of Icarus
6. The Unwaverings
7. On Collision Course
8. Unleash the Hermod
9. Kindermord
10. What the Thunder Said
Skład
Jonathan Devaux – Gitara, Wokal
Hadrien Tourrenc Sample, Elektronika, Wokal
Moerty Fooley – Gitara
Vincent Barnavol – Perkusja
Kristen Schwartz – Bas
Podobne Artykuły
WOLFPATH „Wolfpath”
THE VISION BLEAK „Weird Tales”
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
PROFECI „Ubóstwo”
SATANIC WARMASTER „Aamongandr”
GENIUS ULTOR „Wiatr”
RAFAŁ KOŁACKI „Mektoub”
