DOMAIN „…From Oblivion…”

Old Temple, 2019

Muzyka: Black Death Metal

Strona internetowa: https://oldtemple.bandcamp.com/album/domain-from-oblivion

Czas trwania: 53:59 minuty (12 utworów)

Kraj: Polska

20 lat temu (!) DOMAIN (znane też jako inna inkarnacja PANDEMONIUM) wydało swój drugi album „…From Oblivion…”. Wówczas był to album długo oczekiwany przez fanów, gdyż szemrano o rozpadzie kapeli po wydaniu kilka lat wcześniej ich pierwszego albumu („Pandemonium”) jako DOMAIN. Zamieszanie było spore, nie tylko wśród fanów, ale i samych muzyków (PANDEMONIUM). Jednak jak się okazało, album „…From Oblivion…” pokazał, że duch (PANDEMONIUM) nie zginął, a tylko umocnił się w innym bycie (DOMAIN), by dalej szerzyć swoje mroczne przesłanie…

Po dwóch dekadach owa re-edycja została oficjalnie wznowiona ponownie na CD tym razem przez rodzimą wytwórnię Old Temple. Album otrzymał nową szatę graficzną zawierającą skany z wywiadami z fanzinów i magazynów oraz zdjęć. Natomiast muzyka została zachowana jak na pierwotnym wydaniu, bez zbędnej ingerencji. A wszystkie kopie zostały ręcznie numerowane.

Leciwi fani polskiego ekstremalnego Metalu doskonale znają te dźwięki. Jednak od tamtej pory na naszym podwórku rozrosła się nowa latorośl (niekoniecznie na tym samym podłożu), więc zasadne będzie przedstawienie im po krótce tego albumu…

Album „…From Oblivion…” oczywiście kontynuuje muzyczne założenia PANDEMONIUM oraz pierwszego albumu DOMAIN, jednak wprowadzając kolejne pomysły… w których wciąż słychać piętno HELLHAMMER’a, CELTIC FROST i wczesnego SAMAEL’a… co oczywiście jest zaletą.

Ponure i drapieżne dźwięki delikatnie ubarwione specyficznym mistyczno-blisko-wschodnim klimatem przeplatają się w black-death-metalowych demonicznych kompozycjach, pomiędzy którymi spośród agresywno-psychodelicznych riffów chwilami majaczą w tle klawisze oraz czysto-gitarowe pasaże… Struktura riffów jest dość specyficzna, aczkolwiek charakterystyczna dla DOMAIN. Ciężkie gitarowe szarpane i tłumione uderzenia przeplatają się z mocnymi ślizgającymi się po gryfie dźwiękami… Specyficzna jest także rytmika całości, niejednokrotnie zaskakująca, „łamana”, wręcz progresywna (z przewagą średnich temp z tendencjami do zwolnień lub przyśpieszeń). Oczywiście wokal Paula jest bardzo charakterystyczny – growlujący, czasami krzyczący lub złowieszczo deklamujący…

Całość rozpościera monumentalny i tajemniczy okultystyczno-mistyczno-mroczny klimat.

Na tym albumie swoją grę na perkusji zaprezentował sam Mittloff (wówczas bardziej znany z HATE, a obecnie z RIVERSIDE).

 

Lista utworów:

  1. Whispered in the Dark
  2. Supernatural
  3. The Maklu Spell
  4. Sunless Domain
  5. Ritual Combat
  6. Asymetrical Megalith
  7. Deathmaker
  8. Fall into Decay
  9. Devilri
  10. The Enter
  11. Nar Mattaru
  12. Whispered in the Dark (Remix)

Skład:

Paul – wokal, gitara

Dominic – gitara

Mike – gitara

Mittloff – perkusja

Ocena:

8.0/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, religioznawstwo, orientalistyka, antropologia, psychologia, medycyna, socjologia. Ulubione gatunki muzyczne: przede wszystkim wszystkie gatunki Metalu, Hardcore'a, Progresywny Rock oraz Gothic, Ambient, Muzyka Klasyczna, Etniczna, Sakralna, Chóralna, Filmowa, New Age, Folk i czasem Jazz, Elektro, Muzyka Eksperymentalna, Alternatywna... Współtworzył magazyn & webzine Born To Die'zine jako Gnom.
Powrót do góry