DIACHRONIA „XX's Decline”
Coś nam długo milczała DIACHRONIA w końcu po okresie stagnacji przypomnieli nam o sobie superhiperextra materiałem. Szybkiego, klimatycznego, melodyjnego black metalu.
DENEB „Diasparagmos”
Znałem kiedyś fajną dziewczynę z Rybnika… mówię wam warta była grzechu!!! Teraz pozostało tylko wspomnienie oraz niewielka znajomość formacji DENEB z tegoż miasta.
DENATA „Departed To Hell”
Krótki to materiał ino 20 min i krótka recenzja, ale jaką rozpierduchę czyni Thomas ze swoją piechotą. To, co prezentują Szwedzi na płycie określiłbym jako old thrash z dodatkiem niewielkich ilości death metalu…
EXTERMINATOR „Mirror Images – promo”
Pewnie Jacky i reszta zespołu już tam na mnie psy wiesza… Czekają na recenzję i czekają, ale myślę, że jak się w końcu doczekają to się ucieszą.
ETERNAL DEFORMITY „The Serpent Design”
Jako, że często otrzymuję materiały od znajomych, którzy pomagają w promocji kapelom to również dostałem od kolegi tylko już z innego rejony naszego pięknego kraju! I jak tu nie kochać lub nienawidzić ETERNALI… z materiału na materiał jest to już inny band niż na początku ich egzystencji.
ELYSIUM „Eclipse”
Daleką drogę przebyła ekipa z Wrocławia od czasów „Sunset”, kiedy to z braku wydawcy wypuścili to własnym kosztem. Kolejny ich materiał w dorobku jest przykładem na to, że niema rzeczy niemożliwych i dzięki silnej woli i odpowiednim umiejętnościom można dużo osiągnąć.
EILEITHYIAS „Demo”
Ktoś kiedyś napisał, że w Polsce nie ma dobrych zespołów i pewnie nie słyszał pacan tej kapeli. Jego strata! W chwili obecnej delektuję się muzyką E.
ECLYPSE „Omen – promo”
Zdenerwowałem się niemiłosiernie!!! Zapodziałem gdzieś kartkę z opisem ECLYPSE… Kiedy ja się nauczę trzymać porządek!!! I w ten piękny sposób będę musiał zacząć od nowa.
EBLIS „…And Our Time Announces Black”
Pierwszy raz z EBLIS spotkałem się za sprawą Adrenaliny nr 1. i od razu stwierdziłem, że muszę to mieć! A muszę i mieć to dwa inne wyrazy, ale i tak mam ten materiał za sprawą Błażeja z Sinfest'zine.
CROWHEAD „Frozen”
Ile może wytrzymać człowiek w ciągu jednego dnia muzyki gotyckiej? Zaraz się przekonam i nie omieszkam was o tym poinformować. Słyszeliście już kiedyś CROWHEAD bądź SHADOW DANCER (pierwsza nazwa Norwegów)? Ja miałem tą okazje za sprawą „Love Letter” i nie ukrywam, że tamten materiał fajnie mnie podjarał, a co będzie teraz? Coś mi się wydaje, że tym razem nie będzie już takich zachwytów jak dwa lata temu.