HALFORD, ROB „Resurrection”
Podobnie jak Bruce Dickinson powrócił do Heavy Metalu albumem „Accident Of Birth”, tak Rob Halford zrobił to samo albumem „Resurrection”. Znam mniej więcej twórczość poprzedniego zespołu Roba- Fight i musze powiedzieć, że mimo iż nie była ona zła, to do Heavy Metalu jej trochę brakowało.
DICKINSON, BRUCE „Tattooed Millionaire”
W 1990 Bruce postanowił sobie odpocząć od Maidenowych dźwięków i nagrał z Janickiem Gersem i dwoma mniej znanymi kolegami „Tattooed Millionaire”. No i tu można się lekko zdziwić, gdyż „Milioner” jest bardzo oddalony od muzyki którą Bruce tworzył z Maiden, a często nawet od Metalu.
DICKINSON, BRUCE „Scream For Me Brazil”
Jeśli nie miałeś jeszcze okazji usłyszeć solowych dokonań Bruce'a D na żywo, to jedynym wyjściem (prócz pójścia na koncert, co jak na razie będzie ciężkie do zrealizowania, bo Bruce bawi z Maiden) jest przesłuchanie (i to niejednokrotne) koncertowej płyty „Scream For Me Brazil” nagranej podczas trasy promującej „Chemicala”. Jest to druga koncertówka pana D (pierwsza była „Alive At Studio A” i z tego co czytałem, to jest lekko bootlegowa).
DICKINSON, BRUCE „Accident Of Birth”
„Accident” to niewątpliwie wyjątkowa płyta. Po średniawym (wiem Comeill, nie mam racji 🙂 „Balls To Picasso” Dickinson postanowił znów nagrać heavymetalowy album- czyli powrócić do klimatów maidenowych.
CACOPHONY „Speed Metal Symphony”
Tą płytę powinien znać każdy gitarzysta grający Heavy Metal. Chyba każdy kto ją słyszał zgodzi się z tym stwierdzeniem.