Autor: YM

H „Ice Cream Genius”

Zabawne, że w przypadku dwóch zespołów, które położyły podwaliny pod tzw. rock progresywny albo art-rock (jak kto woli), czyli Genesis i Marillion zmiany śpiewających liderów stały się tematem tak zażartych dyskusji i kłótni.

FIREBIRD „No.3”

Nazwisko Bill Steer powinno być znane każdemu, kto w początkach minionej dekady żywo interesował się heavy metalem, a w szczególności jego skrajnymi formami. Ów gitarzysta to człowiek, który niegdyś udzielał się w Napalm Death, a później tworzył kamień milowy death/grind metalu, czyli Carcass.

FADING COLOURS „The Beginning 89-94”

Fading Colours, znane niegdyś jako Bruno Wątpliwy (qrde, co za nazwa, prawda? – ale oddajmy hołd: zapożyczona od Monty Pythona, więc można wybaczyć) wypuściło sto lat temu na rynek taką skromną kasetkę Black Horse, na której znajdowała się muzyka powszechnie znana jako elektroniczna z elementami gotyku. Zasłuchiwałem się wtedy w tym albumie jak oszalały, lecz ni diabła nie potrafiłem znaleźć porównania dla tej muzyki – ograniczony skromną wiedzą.

Powrót do góry