IMAGINOID – Wywiad z zespolem
Antygwiazdorzy, antypozerzy, antyanty. Znienawidzeni w branży, choć publika ich kocha. Nieprzewidywalni skandaliści. Happeningowcy prezentujący postawy antywizerunkowe i proklamujący swój totalny tumiwisizm. Obrazoburczy niczym sam Johnny Rotten. Niektórzy, kiedy się dowiadywali, że idę zrobić z właśnie tymi niepewnymi typami wywiad, pukali się w czoło. Punkowcy heavy metalu. Charyzmatyczni w swej prostocie i bezpośredni w obejściu. Azali to wszystko tylko pozy? Ja, czyli wasz ulubiony wywiadowca, muszę przyznać się do dziennikarskiej porażki, bo jaki jest zespół IMAGINOID, ja przynajmniej się nie dowiedziałem, gdyż posługują się dezinformacją i szwindlem w staropunkowym stylu. Mówią np. że uwielbiają tanie wina, i mówią to z takim przekonaniem, że ja choć widzę w barku stojącego burbona, zaczynam być świecie przekonany, że jest jak mówią. Przyznaję, taki wywiad to pewnego rodzaju dziennikarska egzotyka. Nie wiem, ile z tego, co mi zdradzili, należy brać serio. Rozstrzygnijcie sami. Ja się poddaję. Myślę, że przez najbliższy miesiąc po tym wywiadzie nie dostaniecie w żadnej legionowskiej aptece żadnych środków uspokajających. Ostrzegam! nie podzielę się zapasami z nikim! Tym razem nawet kobiecy wdzięk nie pomoże. Wy tu sobie czytajcie, a ja tymczasem idę do piwnicy walić się młotkiem w głowę. Ciao!
Ps. Wywiad został okrojony przez wewnętrzną cenzurę.
MOTORBREATH – Wywiad z zespolem
W każdym sensownym kraju, no może oprócz Chin ludowych, zespół taki jak MOTORBREATH miałby pewnie już na koncie ze 3 longplaye, być może nawet klipy w MTV. Zespołów takich jak oni nie ma znowu tak dużo – grających już ponad jedną dekadę i wciąż na niesamowitym speedzie. Są w najlepszym dla artysty wieku, już dojrzali, a jeszcze młodzi, gniewni i silni. Na ich muzie nie ma nalotu ich życiorysów, a mogłoby tak być. Muzyka, którą tworzą jest przemyślana i z jajem. Zaproszony na próbę nie omieszkałem skorzystać. Kopie lepiej niż te nowe no-metalowe bandy, i to kopie tak, że aż gęba się cieszy. Po próbie poszliśmy do małej chińskiej restauracyjki, na piwko i kawę pogadać o starych i nowych czasach, planach, marzeniach i sztuce. Niespodziewanie otworzyli się przede mną nie unikając nawet osobistych tematów, mało tego, udało mi się namówić ich by dali własne psychologiczne charakterystyki. Legenda mazowieckiego undergroundu, przez wielu traktowana jako kapela kultowa (tadam – fanfary!) MOTORBREATH. A w sumie to bardzo mili kolesie. 🙂
or choose your fate and die…
ETERNAL TEAR – Wywiad z zespolem
Wywiad z Kubą, Darkiem i Michałem „Świstakiem”, muzykami ETERNAL TEAR, przeprowadzony przed koncertem „Norblin za bramą dźwięku doom/death metal”. Muzeum Przemysłu – Dawna Fabryka Norblina, ul. Żelazna 51/53, róg Prostej, w Warszawie, w dniu 26 X 2002 roku (sobota).
Z chłopakami umawiałem się od miesiąca, i wciąż jakiś pech uniemożliwiał mi realizację tego wywiadu. A to odległość, a to obłożenie terminami, a to zły stan zdrowia Darka, który dzielnie w sobotę już kuśtykał o kulach. Na koncert miałem także w ogóle nie dojechać, ale nagle niebiosa przejaśniły się i znalazłem transport. Jak już znaleźliśmy się na miejscu, odnaleźliśmy się i usiedliśmy w jakimś względnie cichym miejscu, kolejna tragedia. Wyczerpały mi się baterie do dyktafonu. Więc znowu w samochód i do jakiegoś otwartego o tej porze sklepu. Kiedy wróciłem, miałem tylko ok. kwadransa na rozmowę. Na żywo ostatni przedpremierowy oficjalny wywiad z zespołem, który na dniach ma promować swoją nową płytę „…Inside”. Prawdopodobnie, kiedy będziecie czytać ten wywiad, ich płyta będzie już do kupienia w porządnych sklepach muzycznych.
RIVERSIDE – …zainteresowanie ludzi muzyką… Wywiad z zespolem
RIVERSIDE
„CHODZI O ZAINTERESOWANIE LUDZI MUZYKĄ I TO JEST GŁÓWNY PROBLEM”
wywiad zarejestrowany przed koncertem zespołu 17 X 2002 roku w warszawskiej Przestrzeni Graffenberga.
CORRUPTION – Wywiad z Rufusem
DRAGON'S EYE – Zaglądając Bestii w oczy… Wywiad z zespolem
Moi mili, dziś na poprawę krążenia naprawdę mocna rzecz! Chłopcy z Dragon’s Eye zebrali swe siły i raczyli zespołowo odpowiedzieć na pytania. Oczywiście przed wywiadem zastanawiałem się, czy znajdę w ich wypowiedziach jakoś nutkę melancholii, czy też kaskadę zaraźliwego śmiechu… Co znalazłem zaglądając w oczy bestii? Ano całkiem normalny i zdrowy stosunek do muzyki, kompletny brak gwiazdorstwa, wyrachowanych póz, i tego wszystkiego, co zwykle wkurza Cię w lansowanych sztucznie gwiazdkach. Dragon’s Eye jest przede wszystkim sobą, a choć życie przewala się nurtem gwałtownym, to oni zawsze znajdują czas na granie i kontakt z publiką. Zresztą przeczytajcie sami. Purytanie językowi, zadacie sobie dzisiaj duży gwałt na oczy! Ale taki jest język heavy metalowego serca…
(od lewej: Michał „Grzywa” Kozłowski, Marcin „Kaczor” Przybylski, Piotr Fligiel, Konrad „Krajan” Krajewski, Miłosz Komorowski)
DEMIMONDE – Wywiad Daven
Dziwny to zespół! Metalowy i zarazem antymetalowy!? Istniejący i równocześnie pogrążony w niebycie!?? Ich muzyka powstała dzięki miłości i nienawiści do muzyki (różnych gatunków muzyki). Również i oni połączyli się by wyrazić swoje uczucia i emocje poprzez muzykę… ale oni mają irracjonalne zasady istnienia zespołu, w ogóle dziwne, że się dogadują, każdy sobie jest panem i leaderem zespołu, każdy komponuje to co mu się żywnie podoba i nikt się temu nie sprzeciwia!?… . Ale czy można połączyć chaos z porządkiem? Owszem! Przeczytajcie poniższy wywiad, załatwcie sobie płytę DEMIMONDE a wszystko będzie jasne!!!
DEFORMED – Wywiad z Wojtkiem
Nie ma przebacz! Rzezi ciąg dalszy. Kolejny raz postaram się Wam zaprezentować coś z naszego rodzimego podwórka, a to z prostej przyczyny, iż często sami nie doceniamy pokładów wartościowych kapel, jakie mamy niemal pod samym nosem. Często swoją wartością, kreatywnością, techniką i pomysłami prześcigają oni swoich kolegów z tak zwanego zachodu. Sam dokładnie nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Pewnie to już takie zakodowane wzorce z dawnego, komunistycznego ustroju. Czas i pora przełamać swoją przekorność, bo po jaką cholerę mamy ściągać mięso wysokiej klasy z innych zakątków, zapychając już i tak pełne półki sklepowe. Lepiej weźcie łyk wody utlenionej, bo nadchodzi zgnilizna. Gangrena murowana.