SCREAM ARENA „Scream Arena”
Mighty Music nie kupuje kota w worku. Nigdy.
LAGOWSKI PRESENTS LEGION „False Dawn”
Zoharum Records, lubiące się w szeroko pojętej muzyce Ambient, wypuściło na rynek dwupłytowe wydawnictwo-reedycje z 1992 roku projektu LEGION Andrew Lagowskiego.
.
RAPOON „Time-Loop Anomalies”
Album RAPOON „Time-Loop Anomalies” przeleżał w poczekalni do recenzji spory czas… Przyznam szczerze, że jakoś podświadomie uciekałem od opisania tego krążka…
FORGOTTEN TOMB ogłasza Europejską trasę
Europejska trasa koncertowa black/rock/doom metalowców z FORGOTTEN TOMB rozpocznie się 24. Kwietnia w United Club, Torino (Włochy). Plakat można obejrzeć powyżej.
Nowy album „And Don’t Deliver Us From Evil” nie bez…
OAKENSHIELD „Legacy”
Drugie dzieło Bena Corkhilla znanego jako OAKENSHIELD ujrzy niebawem światło dzienne i jest bez wątpienia długo oczekiwaną płytą. Jako multiinstrumentalista i kompozytor zachwycił swoim debiutem „Gylfaginning“ sporą część folkowego bractwa.
CIRCLE OF RAGE „Curtains up ! EP”
Lubię hardcore, a jeśli jest to dobry progresywny HC to nawet więcej niż lubię. Circle of Rage to właśnie taki rodzaj muzyki.
ECTHIRION „Apocalyptic Visions”
Acha, tak wygląda symfoniczny metal z chrześcijańskimi tekstami. Niekoniecznie to, czego się słucha na co dzień, ale niespodzianka się Soundmass, wytwórni, która tą EPkę wydała, udała.
.
WODENSTHRONE „Loss”
Fyrgenstréam, Black Moss, Pillar of the Sun, That Which is Now Forgotten – 597
.
EVILE „Infected Nation”
Dobre utwory: Infected Nation, Genocide, Plague To End All Plagues, Devoid Of Thought, Time No More
.
MALEFICE „Dawn of reprisal”
No nareszcie drugi krążek brytoli. Warto było czekać? No pewno, z tym, że w muzyce MALEFICE nastąpiła mała rewolucja.
SIKTH „Death of a dead day”
Dlaczego takich zespołów jest dosłownie kilka na świecie. Dlaczego mało kto o nich slyszał, a tymbardziej dlaczego nie grają tudzież jak w przypadku SIKTH dlaczego nie grały w takich wiochach jak nasz kraj?.
ETERNAL LORD „Blessed be this nightmare”
Kiedy już I KILLED THE PROM QUEEN zakończyło działalność a wokalista owego zespołu dokonał transferu swej osoby do ETERNAL LORD, nie pozostało mi nic innego jak tylko zapoznać się z kolejnym zespołem Edka Rzeźnika. Dla odmiany Edzio minimalnie zmienił stylistykę w obrębie której się poruszał.
SYLOSIS „Conclusion of an age”
Nareszcie wreszcie zajebisty band z UK. Wiem, wiem jest ich tam więcej, ale nie w gatunku jakim jest metalcore.
BRUCE DICKINSON „Tyranny Of Souls”
Długo przyszło czekać fanom Bruce’a na jego ostatni solowy krążek. Pomiędzy „Chemical Wedding” a „Tyranny Of Souls” minęło aż siedem lat.
ONSLAUGHT „Killing Peace”
Jak to dobrze, że niektóre kapele wiedzą jak wrócić z zaświatów i posiadają umiejętność dostosowania się do obecnych standardów. Ale nie bójcie się, ONSLAUGHT nie zaczęło nagle grać core'a, wręcz przeciwnie na przekór całej tej modzie nagrali czysty, potężny, napierdalający thrashowy materiał.
BLAZE BAYLEY „The Man Who Would Not Die”
Nowy album Blaze'a spadł na mnie jak grom z jasnego nieba. Nie śledziłem żadnych newsów na ten temat, a tu nagle bach i oto na rynku pojawia się czwarta studyjna płyta pana Bayleya, który swoją drogą, po zmianie składu, występuje już nie jako Blaze, a jako Blaze Bayley.
MALEFICE „Entities”
Nie uwierzycie jak długo katowałem ten album, nie uwierzycie jaką moc posiadło MALEFICE, nie uwi… a cholera tam.
WARPATH „Damnation”
Wielki i wszechobecny boom na thrash metal dotarł również do Wielkiej Brytanii. Po świetnych albumach GAMA BOMB, DEADFALL, FATALITY i chyba największych gwiazd młodej sceny z EVILE nagle przychodzi nam posłuchać młodzian z WARPATH.
BOLT THROWER „Those Once Loyal”
Angole z BOLT THROWER chyba jeszcze nigdy nie byli w tak wysokiej formie, i chyba nigdy nie nagrali tak zajebistego albumu. Od samego początku aż do samego końca nasz łeb lata jak szalony w te i we wte.
EVILE „Enter The Grave”
Evile to zespół już nie tak młody, bo grający cztery lata. Kwartet pochodzi z UK i młóci sobie w starym dobrym thrashowym stylu.
THE BULLET KINGS „Porno Pig”
THE BULLET KINGS to pierwsza punkowa kapela jaką przyszło mi recenzować. Co prawda nigdy punkowcem nie byłem ale miałem kilku kumpli punkowców i dzięki nim zetknąłem się z tego rodzaju muzyką.
RÓŻNI WYKONAWCY „GNARLY DUDE! – Middle-age-shred.com”
GNARLY DUDE! To swego rodzaju kompilacja 13 kapel, które łączy swoista miłość do skateboarding’u (jak mi się wydaje). Dlatego cały materiał to wybuchowy mix przeróżnych zespołów parających się różnymi gatunkami muzyki, począwszy od punk rocka, hard core’a, metalu przez rock’n’rolla, stoner rocka a skończywszy na hip-hopie, techno, elektro, drum’n’bass aż do dub czy indie.