ARALLU „Satanic War In Jerusalem”
Nooo… wreszcie jakaś odmiana. Po potężnych dawkach epickiego, pompatycznego do bólu i napuszonego jak paw black metalu przyszedł czas na prawdziwą surówkę.
Nooo… wreszcie jakaś odmiana. Po potężnych dawkach epickiego, pompatycznego do bólu i napuszonego jak paw black metalu przyszedł czas na prawdziwą surówkę.