KILLSORROW „Promo”
Niestety promówki mają to do siebie, że trwają krótko, a w przypadku KILLSORROW – jak dla mnie – za krótko. Owszem można z tych dwóch utworów wyciągnąć esencję krótkiej twórczości metalowców z Krakowa, to jednak czuję niedosyt po przesłuchaniu tej promówki.
THRAW „Injecting Hate”
Podziemne kapelki chyba mnie lubią skoro wysyłają mi swoje materiały. Słoweński Thraw to właśnie jedna z nich.
TOXIK SOCIETY „Living Kufeso”
Toxik Society to młody hiszpański zespół z którym przypadło mi się zmierzyć. Muszę przyznać że nigdy o nich nie słyszałem, ale to pewnie dlatego że istnieją niecałe 2 lata.
WAKING THE CADAVER „Demo”
Pierwsze demko, kapeli WAKING THE CADAVER. Założenie zespołu datuje się na 2006 rok – wtedy właśnie wydali swoje pierwsze dwuutworowe demo.
DESPISE & CONQUER „Demo 2009”
Z pewnością większość czytelników kojarzy legendarną kapelę z Florydy, USA – NOCTURNUS? Jeśli tak, to z dzisiejszym dniem ogłaszam iż powstało dla nich godne zastępstwo! I to w dodatku nie z Północnej Ameryki, lecz z…Niemiec. Dopiero demo, ale jakie demo! DESPISED & CONQUER proszę państwa!
.
NAMMOTH „Demo 2009”
Dobre tytuły: “Curse all”, “Pain of Mankind”, “Burn The Liars”
.
VANITY „Demo”
Dzisiejsza noc płynie pod znakiem progresywnego grania. VANITY zdaje się być młodą kapelką, która przedstawia tylko pięć utworów, jednak bardzo ambitnie zaaranżowanych… Bardzo szalonych i dynamicznych kompozycji, w których gęsto skupiają się przeróżne tematy muzyczne, począwszy od doom/death czy black metalowych dźwięków, a skończywszy na zaskakujących elementach jazz fusion, swingu czy muzyki rozrywkowej.
.
FALSEGOD „Promo”
Drugi materiał dość kontrowersyjnego FALSEGOD (a może FALSE GOD) zaskoczył mnie. A dlaczego kontrowersyjnego? …Gdyż omawiany dwuosobowy projekt można określić jako Primitive Industrial Black Metal, który brzmi bardzo archaicznie.
ZVOYN „Onomatpeous Love Letter #1”
Jest to jednoosobowy projekt tajemniczego pana o ksywie OYC, wykonujący muzykę na przełomie grindu, jazzu, muzyki klasycznej oraz…wielu innych gatunków, których nie jestem w stanie wymienić. Kiedy gra się zarazem wszystko, jak i nic, muzykę taką nazywa się awangardową lub tez ekperymentalną.
MURDER ON THE DANCEFLOOR „Demo”
Ciekawe ile załóg deathcorowym powstało na przełomie 2008/2009, kiedy to gatunek ten zwiększa z dnia na dzień ilość fanów i chętnych do tworzenia kapel w tych klimatach? Serfując po internecie,np na MySpace zdaje się tysiące… A kapel? Jak po deszczu – prawdopodobnie setki, setek.