RUINSIDE „10 Forms of Dominion”
Finowie po dwóch latach milczenia wydają swój drugi album… Muzyka z „10 Forms of Dominion” to manifestacja rasowego thrashowego grania wraz ze swoją typową dla stylu dynamiką, melodyką i ciężkością.
KATAKOMBI „Katakombi”
Helsińskie KATAKOMBI wydało swój drugi materiał na winylu, co ostatnio staje się coraz bardziej w modzie, a przede wszystkim – kultowe…
.
TORCHIA „oNe”
Mój największy problem z melodic death metalem powstał gdy w wieku 11 lat zaczęłam słuchać Children Of Bodom. Od tego czasu wszystko brzmiało dla mnie jak ta kapela- po prostu wszystko.
NO SIGN OF LIFE „Embrace Your Demons”
Duńska stajnia Mighty Music (ostatnio bardzo płodna na rynku muzycznym) daje o sobie znać kolejnym, ciekawym wydawnictwem jakim jest „Embrace Your Demons” fińskiej grupy NO SIGN OF LIFE. Wspomniany album jest drugim dziełem skandynawów po wydanym w 2010 roku „Chaotic Type of Normality”.
.
FORGOTTEN HORROR „The Serpent Creation”
FORGOTTEN HORROR urzędują w Finlandii, a dokładnie w Kuopio (tam gdzie Małysz lał gospodarzy). Produkcja płyty jest bez zarzutu.
ALGHAZANTH „Wreath of Thevetat”
Przyszedł czas na nieco retrospekcji w związku z ALGHAZANTH, gdyż jakiś czas temu opisywałem ich ostatni album „Vinum Intus”. Co prawda „Wreath of Thevetat” ma już około 4 lata to uważam, że wciąż jest godny uwagi, zwłaszcza dla zagorzałych fanów Black Metalu…
.
VORUM „Grim Death Awaits”
VORUM żyje dopiero od pięciu lat ale fascynacje muzyków sięgają wcześniej – do początku lat 90-tych. „Grim Death Awaits” jest ich pierwszym oficjalnym materiałem, którego wypuszczeniem zajęła się fińska wytwórnia Woodcut Records.
ALGHAZANTH „Vinum Intus”
Początki tej bluźnierczej hordy sięgają 1995 roku, a „Vinum Intus” jest szóstym albumem. Ale nie będę ściemniał na wstępie… gdyż od początku albumu powiało zimnym mrokiem i czarną agresją… a złowieszczy krzyk otworzył bramy Piekieł… Wyłoniła się Bestia siejąc strach i zniszczenie… nagle zrobiło się gorąco i zapachniało siarką… Tak, ostre i siarczyste gitary zawładnęły przestrzenią torując drogę opętańczym wrzaskom… Czuć w tym sporo black-metalowego klasycyzmu rodem ze Skandynawii…
.