ENFEEBLEMENT „The Earth Movers”
O kuchnia mać! Myślałem że dziś już nikt nie wysyła do recenzji tak zajebiście wydanych płyt. Digipack, a jakże, wydany własnym sumptem, ale z jaką pieczołowitością.
AGGRESSOR „Live Eternally”
Jak to jest z tymi kapelami, które grały pod koniec lat 80' , ponagrywały demówki, zawiesiły działalność i wracają w talach 00' na scenę z pełnowymiarowymi płyciorami? Ano jest tak, że najczęściej jest tragicznie i nie ma na czym zawiesić ucha. Jednak jak to w życiu bywa – wyjątki się zdarzają.
ZVOYN „Onomatpeous Love Letter #1”
Jest to jednoosobowy projekt tajemniczego pana o ksywie OYC, wykonujący muzykę na przełomie grindu, jazzu, muzyki klasycznej oraz…wielu innych gatunków, których nie jestem w stanie wymienić. Kiedy gra się zarazem wszystko, jak i nic, muzykę taką nazywa się awangardową lub tez ekperymentalną.
RÓŻNI WYKONAWCY „Metal Jeers Vol.1”
Czadowe kawałki: Abhorrent Elite, The Labyrinth of Despair, Requiem for an Evil, Now You’re Mine
.