GURD „Encounter”
Dostałem ten materiał od kolegi Skowrona a on od wydawcy! Niby nic nadzwyczajnego, ale mój szacowny zastępca i domniemany spadkobierca (gdybym się wycofał z podziemia) rzekł wręczając mi tą płytkę: „od czego TY tutaj jesteś? Nic nie robisz pożytecznego! Więc weź się do pracy i skrobnij reckę GURDA!”. Jakby nie patrzyć to ma chłopak rację, bo cóż innego robię oprócz opierdalania się całymi dniami!!!! No i słucham sobie teraz „Encounter” i tak myślę, że niegłupia to kapela! Chociaż nastawiłem się na wykurwisty thrash z wykopem a tu takowego niema! Nie powiem, że nie podoba mi się muzyka GURD, bo jest wręcz odwrotnie…