NEVES MEDEIS „Hills Of The Crowned”
„Hills Of The Crowned” to materiał wydany bardzo profesjonalnie biorąc pod uwagę fakt, że album został wydany własnym sumptem – w formie digipacku. Ze zdjęcia wynika, że muzycy są dość młodzi.
DEFEAT LIES AHEAD „Self Preservation”
Lubicie HATEBREED? A może jaracie się SWORN ENEMY, bądź starszymi numerami THROWDOWN? Jeśli tak to DEAFEAT LIES AHEAD to kapela, którą musicie poznać! Co raz rzadziej słyszę porządny hardcore, bez gejowskich przyśpiewek i gitarowych melodyjek. Szczerze powiedziawszy przestałem nawet poszukiwać nowych kapel w tym stylu, bo wolałem poświęcić swój czas na słuchanie pewniaków.
SELF MADE BOMB „Give Me Chance”
Kolejne trzydzieści minut z życia… z wesołą twórczością określaną mianem hardcore'a.
BURY YOUR DEAD „It's nothing personal”
Nieładnie, nawet bardzo nieładnie obrzuca się błotem BURY YOUR DEAD. Ja wiem, że zmiany w ich twórczości, które nastąpiły na przestrzeni ostatnich dwóch, góra trzech lat, mogą być nie do przyjęcia dla niektórych, ale bez przesady.
BURY YOUR DEAD „Bury Your Dead”
Bury Your Dead to tak jakby miks wszystkiego co najlepsze w MESHUGGAH, EMMURE i THE ACACIA STRAIN. Brzmi nieco dziwnie i bardzo odważnie co, nie? Ale tak właśnie jest.
ENBLEMA „Panaceum”
Rodzima scena rockowo/metalowa obfituje w za prawdę różne projekty, i choć nazwijmy to umownie nu-metal nigdy nie miał u nas siły przebicia, tak gdzieś tam nadal są ludzie, którzy to kochają. FLAPJACK nie miał łatwo, ale za to doceniany jest przez wierne grono słuchaczy, tak też myślę, że z ENBLEMA będzie co najmniej podobnie.
SENECA „Reflections”
Ludzie ostatnio miksują swoje gusta muzyczne. Wytwórnie miksują gatunkowo składy na trasach koncertowych.
AFTERFALL „Prolog 0.1”
Po pierwsze bielska scena nigdy nie słynęła z twórczości hc czy metalcore. Zresztą, jak mniemam nigdy tak na prawdę tego typu kapel tam nie było.