FORTECA „Żołnierz Polski, Słońce Września”
Niechętnie podchodziłem i nadal podchodzę do tego typu grup. Nie dlatego, że nie jestem patriotą (przyznaję się wszem i wobec), ale dlatego, że wokół tego typu zespołów pojawia się dziwna raz ns-owska (lol), dwa nr-owska otoczka.
AVENGED SEVENFOLD „Waking the fallen”
Koledzy się śmieją. Śmieją się bo słucham HAMMERFALL, śmieją się bo chodzę w koszulkach SABATON, śmieją się bo lubię BULLET FOR MY VALENTINE a nawet i AVENGED SEVENFOLD.
GRAVE DIGGER „Ballads of a hangman”
Niemiecki GRAVE DIGGER konsekwentnie od kilku dobrych lat utrzymuje jeden, ale jakże zadowalający poziom. Fani pewnie się cieszą, Ci którzy jeszcze nie znają mają szansę poznać – czyli wszyscy zadowoleni.
ARONDIGHT „Myths And Legends”
Panowie z rodzimej formacji ARODIGHT zaskoczyli mnie już dwa lata temu, gdy światło dzienne ujrzał ich absolutny debiut, ‘Incoming Siege’, na który składały się dość świeże, żywiołowe i bardzo surowe formy w konwencji klasycznego heavy metalu. To była podwójna niespodzianka, zważywszy na fakt, że polski heavy metal, choć stoi na wysokim poziomie, jakoś zawsze stoi w cieniu swoich gatunkowych braci.
GRIFFEN „Linked In Eternity”
GRIFFEN to Szwedzka kapela, którą tworzą muzycy mający wiele doświadczenia w takich kapelach jak np. MADIGAN, METALGLORY, SCAAR czy TORCH.
.
PANZER X „Steel Fist”
Był taki krótki okres w historii lidera Vadera, że wraz z Grzegorzem Kupczykiem pracowali nad heavy metalowym projektem. Niestety, wiele z tego nie wyszło i raczej nie zapowiada się, aby w najbliższej przyszłości coś z tego miało wyniknąć.
RAGE „Speak of the dead”
Przedostatni i wydany dwa lata temu album RAGE można podzielić na dwa zupełnie inne krążki. Otóż jeden z nich jest lepszy ale mniej bogaty w metal, a drugi zaś ten gorszy wydaje się być trochę przeciętnym i bez polotu.
BRUCE DICKINSON „Tyranny Of Souls”
Długo przyszło czekać fanom Bruce’a na jego ostatni solowy krążek. Pomiędzy „Chemical Wedding” a „Tyranny Of Souls” minęło aż siedem lat.