LEGION OF THE DAMNED „Cult Of The Dead”
Wbrew temu co się niektórym może wydawać, pisanie o rzeczach oczywistych nie jest wcale takie proste. Dlatego sam sobie zadaję pytanie – i co ja mogę napisać odkrywczego o nowej płycie tej hordy z Holandii?
.
TEXTURES „Drawing Circles”
Do Holenderskiego TEXTURES można podejść jak do jeża, z rezerwą, z obawami i z uprzedzeniami, można bo nie każdy jest w stanie pojąć takie granie. Co prawda, to, co prezentuje ta formacja nie ma za wiele wspólnego z arcy matematycznymi popisami choćby THE END, ale tak czy siusiak, metalowych purystów sobie raczej nie zrówna.
LEGION OF THE DAMNED „Sons Of The Jackal”
Uwielbiam ten zespół. Mówcie sobie co chce, że sztuczne, że napinanie pośladów itp.
LEGION OF THE DAMNED „Malevolent rapture”
W związku z tym, że premiera nowej płyty LOTD miała miejsce parę dni temu postanowiłem przypomnieć sobie poprzednie dokonania grupy. Niestety nie znam albumów gdy istnieli jeszcze jako Occult, jednak to co powstało jakie Legion Of The Damned wystarczająco mnie zaspokaja.
.
SALACIOUS GODS „Piene”
Nie jest to mój pierwszy kontakt z muzyką SALACIOUS GODS, bo już parę ładnych lat temu zetknąłem się z nią przy okazji premiery ich debiutanckiego albumu „Askengris”. Zarówno ten jak i następny „Sunnevot” wywarły na mnie pozytywne wrażenie, jednakże na jakiś czas Holendrzy zniknęli z mojej pamięci.
SAMMATH „Dodengang”
Istniejący od czternastu lat SAMMATH to kolejny – obok recenzowanego gdzieś poniżej WALPURGISNACHT – przedstawiciel Black Metalowej sceny z Niderlandów, jednak w przeciwieństwie do ziomków może się on pochwalić o wiele większą ilością wydawnictw. Recenzowany tutaj „Dodengang” to pochodzący z 2006 roku trzeci album tego zespołu, a już w przyszłym roku za pośrednictwem Folter ukazać się ma czwarty, zatytułowany „Blood”.
.
WALPURGISNACHT „Die Derwaert Gaen En Keeren Niet”
Istniejący od 1996 roku holenderski WALPURGISNACHT nie należy do zbyt płodnych zespołów. Dwa materiały demo nagrane po 2000 roku i recenzowany poniżej debiutancki, pochodzący z 2005 roku „Die Derwaert Gaen En Keeren Niet” to wszystko, co składa się na dyskografię tej hordy.
BORN FROM PAIN „'Sands of Time”
Masywny, prosty, potężny i łamiący kości, właśnie taki ma być hardcore! I oczywiście ten w wydaniu Holendrów z BORN FROM PAIN spełnia wszystkie wyżej wymienione warunki. Już od samego początku albumu muzycy grupy atakują potężnym i tłustym hardcore'owym łomotem.
TEXTURES „Silhouettes”
Holandia jakoś nigdy nie kojarzyła mi się z progresywnym graniem, jednak faktem jest, iż ostatnio pojawiło się tam co najmniej kilka ciekawych grup. Z pewnością do jednej z nich zaliczyć można opisywany właśnie TEXTURES.
SINISTER „Afterburner”
Do czwartej płyty tj. do „Aggressive Measures” łykałem każdą płytę holenderskiego SINISTER bez popity, ponieważ bardzo podobał mi się Death Metal w ich wykonaniu.