I KILLED THE PROM QUEEN „Sleepless Nights and City lights”
Nie przywykłem do pisania recenzji albumów koncertowych, nie uważam tego zbytnio za stosowne, aczkolwiek, ten jak i może jeszcze ze dwa bądź trzy opiszę. Dlaczego? Ponieważ akurat te wybrane pozycje w jakiś tam sposób są mi po prostu bliskie, bądź są czymś fenomenalnym jeśli chodzi o koncertówki.
I KILLED THE PROM QUEEN „Music for recently deceased”
Dobre utwory: Sharks in your mouth, Say goodbye, Sleepless nights and city lights
.