DIMENSIONS DIVIDE „Dimensions Divide”
Uwielbiam brutalny death, gore i takiego typu kapele. Jednym z powodów jest to, że czasem nie potrzebny jest cały skład, wystarczy instrumentalny mózg, który rozumie tą muzykę.
UNLEASH THE ARCHERS „Behold the Devastation”
Coraz to dziwniejsze patenty ludzie wymyślają…co krok dziwię się jakie fuzje gatunków muzycznych się wymyśla. Co najciekawsze zwykle za najbardziej pokręconymi patentami stoją Francuzi i Kanadyjczycy.
ROBIN BROCK „Monsters”
Zaprzyjaźniona wytwórnia TSM/SLW Promotion podarowała mi kolejny krążek do recenzji. Tym razem jest to najnowszy album kanadyjskiej bogini rocka, którą mam przyjemność poznać dzięki „Monsters”… Poraz kolejny okazuje się, że pewne nieprzyjemne życiowe zdarzenia inspirują lub pomagają w procesie twórczego artyzmu… W przypadku Robin było to miedzy innymi roztrzaskanie kostki na 7 kawałków (podczas górskiej przejażdżki), które zapoczątkowało lawinę muzycznych pomysłów… Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło… To wielka sztuka – przekonwertować tkwiące w nas negatywne emocje i doznania na coś pozytywnego oraz twórczego… Tak właśnie odbieram album „Monsters” – jako coś pozytywnego, coś co daje siłę do działania i wzmacnia… gdyż co nas nie zabije to nas wzmocni…
.
DESPISED ICON „Day of Mourning”
Jak to się mawia „na każdy album przyjdzie czas”, hehe. Dziś po kilku dniach od zakupu i wielu dokładnych odsłuchaniach, czas przyszedł właśnie na najnowszy album brutal deathcorowców z Kanady, czyli DESPISED ICON.
HOPELESS NATION „Build From Scratch”
Na rynku metalcoru zasyp nowych, młodych kapel. Większość wydaje płyty EP, dema i splity….zespół, który dziś opisuję – ma to już dawno za sobą.
TODAY I CAUGHT THE PLAGUE „Today I Caught The Plague”
Ahhh, jak ten czas leci. Ciekawe dla ilu osób jeszcze trzeba przedstawiać TODAY I CAUGHT THE PLAGUE? W niewielką ilość czasu ta kapela zdobyła serca setek fanów i zgromadziła na swoją stronę wszelakich słuchaczy progresywnego metalcoru, jak i wielbicieli choćby PROTEST THE HERO.
BLESSED BY A BROKEN HEART „Pedal To The Metal”
Był już metalcore, deathcore, nintendocore, a nawt połączenie power metalu z metalcorem jakim jest 3 INCHES OF BLOOD. Nadszedł czas na glamcore! Nie, nie pomyliłem się.
DESPISED ICON „The ills of modern man”
Są takie płyty oraz zespoły do których ciężko było oraz nadal jest mi się przekonać. DESPISED ICON mimo całego mojego uwielbienia dla deathcore'a był i nadal pozostaje jedną z tego typu formacji.