MMCIRCLE „Requiem Pour Un Vivant”
Chcąc być szczerym wobec czytelników naszego wortalu przyznam, że MMCIRCLE prezentuje muzykę całkiem odmienną od tej jaką tutaj prezentujemy. Ale z drugiej strony by być lojalnym wobec kanadyjskiej wytwórni Unicorn Digital Inc., która obdarowała mnie stertą cd, pośród której znalazła się płyta MMCIRCLE to czuję się w obowiązku opisanie materiału zawartego na tym krążku.
THE AGONIST „Lullabies for the dormant mind”
Ponownie Kanadyjczycy, ponownie fenomenalny band, ponownie techniczny, oszałamiający i zajebisty! To niesamowite, ale za to jakże prawdziwe, Kanadyjskie zespoły metalowe to jednoznaczna i generalnie najlepsza możliwa marka w metalu. Nie znam ani jednego, dosłownie ani jednego, złego, daremnego zespołu z Kanady.
NATHAN MAHL „Exodus”
Recenzję tą piszę o 6.00 rano, więc mam nadzieję, że mój mózg dostatecznie się rozbudzi podczas słuchania albumu „Exodus”, gdyż chyba nie będzie to łatwy orzech do zgryzienia… Krążek NATHAN MAHL dotarł do mnie wraz z innymi płytkami z Kanady, z Quebecku, a konkretnie z wytwórni Unicorn Dogital Inc.
ARCHONS „The consequences of Silence”
Kanada to już niemal kolebka technicznego metalu. I choć stany mają masę zespołów tech (cały brutalny death metal czy deathcore), tak Kanadyjczycy biją ich na głowę przede wszystkim w jakości takiej muzyki.
PROTEST THE HERO „Kezia”
Pare dni temu opisałem drugi album w historii PROTEST THE HERO, obiecałem też, że poznam debiut. Magiczny, pierwszy, dziewiczy – trochę bardziej metalcore'owy – taki jest pierwszy krążek PROTEST THE HERO.
PROTEST THE HERO „Fortress”
Nigdy, ale to nigdy nie przypuszczałbym, że Kanada to aż tak bardzo techniczny muzycznie kraj. Chociaż jakby tak się zastanowić to VOIVOD, QUO VADIS, ANNIHILATOR, NEURAXIS, CRYPTOPSY czy PROTEST THE HERO właśnie, stanowią dość silną scenę metalową w tym kraju.
THREAT SIGNAL „Under Reprisal”
Po raz kolejny sam się zaskoczyłem. Dlaczego? Wcześniej obok THREAT SIGNAL przechodziłem obojętnie, i raczej nie miałem większej ochoty na poznawanie twórczości Kanadyjczyków (super, że przez większość czasu myślałem, że są z USA).
THINE EYES BLEED „Thine Eyes Bleed”
Gdybym nie czytał biografii SLAYERA (polecam!) spisanej przez J.Szubrychta chyba nigdy w życiu nie wpadłbym na to, że brat Toma Arayi również gra w zespole metalowym… oraz gra na gitarze basowej.