MALEFICE „Dawn of reprisal”
No nareszcie drugi krążek brytoli. Warto było czekać? No pewno, z tym, że w muzyce MALEFICE nastąpiła mała rewolucja.
MALEFICE „Entities”
Nie uwierzycie jak długo katowałem ten album, nie uwierzycie jaką moc posiadło MALEFICE, nie uwi… a cholera tam.