OVERKILL „The Years Of Decay”
W dawnych czasach, kiedy jeszcze kapele thrashowe nagrywały numery 8-10 minutowe wyszła pewna płytka. Piękna płytka.
OVERKILL „Horrorscope”
Zawsze kiedy mam ochotę czegoś sobie posłuchać, a sam nie wiem, na co właściwie mam chęć, bo jedne kapelki grają za łagodnie, drugie za szybko, starymi płytami już rzygam, a na nowych wieje klonowaniem i pustką, sięgam po któregoś z moich żelaznych faworytów, którzy nigdy nie zawodzą, a do których zalicza się „Horrorscope” OverKilla.
.
OVERKILL „Feel he Fire”
Serce bestii bije, ostrzą noże, pękł słoik i… muza rusza. Już klasyka, choć dziś trącąca lekko myszką.
OVERKILL „Bloodletting”
Oj coś tę płytę boli, ale co? Wokale jakieś porobione bez jaja, muza chwilami kojarzyć się może nawet z nu-metalem, brrrr. Jeśli szukacie oszczędności przed gwiazdką, to już wiecie, co można sobie darować.