SLASH'S SNAKEPIT „It's Five O'Clock Somewhere”
Kiedy Guns N'Roses już nie istniało, Izzy Stradlin miał na koncie swój pierwszy solowy album, a Axl rzucał się jak wściekły miotając obelgi na swoich dawnych kumpli z kapeli, Slash postanowił sformować nową kapelę. Trzon zespołu tworzyli: Slash rzecz jasna, Gilby Clark na gitarze rytmicznej, Matt Sorum na perkusji (skąd my ich znamy?), Mike Inez na basie (Alice In Chains) oraz Eric Dover na wokalu (Jellyfish).
SLASH'S SNAKEPIT „Ain't Life Grand”
Drugi album Slash's Snakepit ukazał się prawie równo pięć lat po debiucie. I powiem szczerze: zastanawiam się mocno, po jaką cholerę Guns N'Roses mieliby się ponownie schodzić, skoro dawni członkowie tej kapeli wydają takie płyty, które spokojnie zakasowują dokonania macierzystej formacji.