SOLEKAHN „Nightlights”
Jak się ostatnio dowiedziałam, francuska scena black/death metalowa całkiem sprawnie funkcjonuje- najpierw niedoceniony Ases, potem niezłe albumy Pensees Nocturnes, a teraz powrót Solekahn po 9 latach nieobecności… Brzmi spektakularnie !? Możliwe, jednak z ich muzyką jest trochę inaczej…
.
SOLEKAHN – Wywiad z Amim
Zawsze uważałem, że większość francuskich zespołów posiada duszę i w tym przypadku nie zawiodłem się. Chociaż styl muzyczny, jaki Francuzi proponują nam na tej płycie nie jest bogaty w dźwięki, czy w tzw. ozdobniki muzyczne to mimo tego przez ich muzykę przemawia coś głębszego, coś pierwotnego, coś, co dawno zasnęło a teraz powoli się odradza – to Duch starego death metalu – muzyki, która prawie dwadzieścia lat temu poruszyła umysłami większości populacji metalowców na świecie, którzy pragnęli czegoś więcej, większej dawki emocji – agresji, szaleństwa, bluźnierstwa a przede wszystkim Zła. Tak, więc SOLEKAHN jest kolejną inkarnacją owego Ducha starego death metalu, więc nie traćmy czasu, tylko do dzieła!!!