TOADEATER + FUCHUR + POORHOUSE – Krzywy Gryf
63
HELHORSE „Oh Death”
Bardzo imponują mi zespoły, w których muzyce wszystko dopięte jest na i guzik, a nic nie dzieje się przypadkowo… A tak jest z duńskim Helhorse. U nich wszystko jest przemyślane- od nazwy zespołu, przez tytuł ich najnowszego concept albumu, na pojedynczych utworach kończąc.
STRUGGLE WITH GOD „Lid Curtain”
Ależ były przygody z tą epką. Aż pazury wszystkie ogryzłem z nerwów.
WEAPON HEAD „Surgical Smile”
„Surgical Smile” to dzieło Australijskich rockersów. Czterej panowie (w tym dwóch braci Bishop) tworzą muzykę będącą fuzją Hard Rock’a ze Stoner Rock’iem… A najciekawsze jest to, że wokalista równocześnie gra na perkusji! I naprawdę świetnie radzi sobie z tymi obiema funkcjami…
.
SUNDAY FURY „Men From The Grey Town”
Groove Metal stał się ostatnio niezwykle modnym gatunkiem. Naśladowców PANTERY, czy też MACHINE HEAD robi się coraz więcej, nawet wśród bardziej znanych i lubianych (patrz: THROWDOWN).
HELLYEAH „Hellyeah”
Gdyby Dimebag żył może tak właśnie brzmiałaby dziś PANTERA. Niestety DIMEBAG nie żyje a jego brat Vinnie Paul nie umiał i nadal nie umie usiedzieć bezczynnie dlatego powołał do życia nowa super grupe HELLYEAH.
TERRA FIRMA „Harms Way”
Terra Firma przestała istnieć w 2003 roku, a była kapelą złożoną z muzyków Count Raven (wokalista Lord Chritus), Unleashed (gitarzysta Fredrik Lindgren) oraz Entombed (basista Nico Elgstrand). Zdążyła nagrać dwa albumy: pierwszy zatytułowany po prostu Terra Firma, a drugi Harms Way.
CLUTCH „Robot Hive/Exodus”
Poprzednim albumem, Blast Tyrant, Clutch pokazali, że należą do pierwszej ligi stonerowego grania – już nieważne, czy z przydomkiem rock czy metal. Tymczasem na nowym krążku wcale nie poszli dalej w tym kierunku, drążąc stylistykę, lecz sięgając na półki z napisem „blues” i „funk” postanowili pójść tropem raczej Corrosion Of Conformity i pokazać, że rock’n’roll zdrowo podparty bluesem to najbardziej energetyczne granie, jakie może być.