NIGHTRAGE „A new disease is born”
Lubie takie albumy, gdzie melodia idzie w parze z agresją, gdzie groove i feeling nie ustępują miejsca reszcie. Takie płyty jak ta, świetnie wyważona, pełna emocji, fantastycznych zagrywek oraz skomasowaną agresją.
HARMONY „Chapter II: Aftermath”
Szwedzki power metal to jednak to co tygryski lubią najbardziej. Energiczny, mocny, przebojowy, melodyjny a zarazem wciąż tak metalowy.
FACEBREAKER „Dead, Rotten And Hungry”
Będzie krótko i treściwie. Dokładnie tak jak opisywany krążek, który jest już drugim dziełem Szwedów w ich blisko dziesięcioletniej karierze.
MISERATION „Your Demons – Their Angels”
Say what!! Ex-wokalista SCAR SYMMETRY nie lubi siedzieć bezczynnie, tak więc rok temu powołał do życia nowy zespół z którym wydał debiutancki album zatytułowany Your Demons – Their Angels. I cóż ja mogę powiedzieć? Że jeśli jesteś fanem SCAR SYMMETRY łykniesz w ciemno MISERATION? Dokładnie właśnie to miałem zamiar powiedzieć.
.
SONIC SYNDICATE „Love and other disasters”
Modern metal? To takie dziwne określenie które jednocześnie, można zastąpić terminem metalcore albo melodic death metal. A jako, że SONIC SYNDICATE pochodzi ze Szwecji, wszystkie te terminy pasują do nich wprost idealnie.
BLINDED COLONY „Bedtime Prayers”
Znów melodic death metal? Taaaak! Niestety wybaczcie mi, ale taka muza ma u mnie bardzo dużą siłę przebicia, a zasmucony faktem nazwijmy to rozpadu SCAR SYMMETRY (odszedł wokalista) nagle rozpocząłem poszukiwania zespołu który umiliłby mi lukę po nich (o Szwedach nie zapomnę bo to prawdopodobnie na dzień dzisiejszy najlepszy melo death – no nie licząc nie istniejącego już Kanadyjskiego QUO VADIS). Ale czy znalazłem ukojenie? Niestety nie.
.
MESHUGGAH „ObZen”
Oj ciężka było moja przygoda z „ObZen”, oj ciężka. Od momentu ukazania się albumu podchodziłem do niego dosłownie jak pies do jeża.
EVERGREY „Torn”
Kolejny świetny niemalże idealny album od Szwedów z EVERGREY. Mimo, że oczekiwałem czegoś…