CATHARSIS „Rhyming Life And Death”
CATHARSIS powrócił! Ze starych czasów przetrwał Adam Mamok i Tomasz Świerz, którzy zaprosili do współpracy wspierającą wokal Katarzynę Bujas, jako drugą gitarzystkę, klawiszowca oraz Łukasza Lucassa Krzesiewicza, sesyjnego pałkera… Tym, którzy nie znają historii zespołu wspomnę, iż CATHARSIS – zainspirowani Technicznym Death Metalem – powstał w 1992 roku, w Tychach w czteroosobowym składzie.
GRACE DISGRACED „The Primal Cause: Womanumental”
Pamiętacie zapewne, jak podniecałam się debiutanckim albumem rosyjskiego Grace Disgraced. Możecie zatem wyobrazić sobie moją reakcję, gdy z pierwszej ręki dowiedziałam się, że zespół nagrał kolejną płytę.
EXTINCT GODS „Wartribe”
EXTINCT GODS porusza się po Metalowym Światku już ponad 10 lat. Po wielu koncertach i pewnych zmianach w szeregach, zespół nagrał swój pierwszy pełny album, który po 2 latach wyszedł na światło dzienne za sprawą Let Them Come Productions.
.
BEHEADING MACHINE „Narcobiological Upgrade”
Oto Krośnieński BEHEADING MACHINE wydał swój drugi materiał a zarazem pierwszy album, który również został nagrany w Screw Factory Studio pod okiem Janusza Bryta. Owy producent jest przede wszystkim realizatorem live, który swojego czasu pracował dla SUFFOCATION, DESTRUCTION, KATAKLYSM, MONSTROSITY, ROTTING CHRIST i wileu innych…
HORIZON ABLAZE „Spawn”
W latach 90-tych XX wieku Norwegia kojarzyła się większości metalowców z Black Metalem – i słusznie, gdyż wiele kapel z Norwegii z tamtego okresu parało się tym gatunkiem Metalu. Mimo wszystko, HORIZON ABLAZE jest jednym z wielu wyjątków nie potwierdzających reguły, ponieważ zespół jest przedstawicielem śmiertelnej odmiany Metalu.
100 KNIVES INSIDE „Moral Fabrication”
Dziś mam dla Was genialną opowieść, jak to przez przypadek mało co nie ominąłbym zjawiska zwanego 100 KNIVES INSIDE. Wiecie jak to jest, gdy na sklepowych pułkach szukacie czegoś „w ciemno”, a za niezbyt wygórowaną cenę jesteście w stanie kupić coś totalnie nie znanego, by obadać jak to brzmi, dopiero w domu? Cóż…tu trochę inna sytuacja, gdyż CD dotarło do mnie za pośrednictwem poczty na prośbę samej kapeli, z pytaniem czy nie zająłbym się ich nowym EP.
NEVER „Back To The Front”
NEVER zaskoczył mnie swoim najnowszym materiałem promocyjnym. Oczekiwałem klasycznie wydanego krążka, ewentualnie digipack’a a otrzymałem promówkę bardzo profesjonalnie wydaną – czyli krążek opakowany w grube etiu (zazwyczaj zarezerwowane na filmy) z książeczką w środku szczegółowo opisującą zawartość krążka i historię zespołu (w języku niemieckim i angielskim)… Już po tym widać, że NEVER poważnie podszedł do promocji i niech nikt nawet nie śmie pomyśleć, że taka forma wydawnictwa ma nadrobić braki muzyczne, bo normalnie gotów jestem obedrzeć ze skóry za takie myśli…
.
UNQUADIUM „2008 Demo + 2007 System Distortion Demo”
Pewien czas temu pewnej długowłosej piękności obiecałem zrecenzować pewną płytę. Pewnie by się to powiodło wcześniej, gdyby nie pewna sesja na pewnej uczelni, która zabrała mi pewną ilość czasu.