THE AGONIST „Lullabies for the dormant mind”
Ponownie Kanadyjczycy, ponownie fenomenalny band, ponownie techniczny, oszałamiający i zajebisty! To niesamowite, ale za to jakże prawdziwe, Kanadyjskie zespoły metalowe to jednoznaczna i generalnie najlepsza możliwa marka w metalu. Nie znam ani jednego, dosłownie ani jednego, złego, daremnego zespołu z Kanady.
ARCHONS „The consequences of Silence”
Kanada to już niemal kolebka technicznego metalu. I choć stany mają masę zespołów tech (cały brutalny death metal czy deathcore), tak Kanadyjczycy biją ich na głowę przede wszystkim w jakości takiej muzyki.