THE BLACK DAHLIA MURDER „Majesty ”
Ile jest na świecie młodych formacji, które grają zaledwie kilka latek, a w takim USA przeganiają popularnością np: naszego VADERa z 25-cio letnim stażem i grają po nich jako headliner na wielkiej trasie koncertowej? Raczej niewiele…lecz formacją o której dziś pisze i która dokonała prawie niemożliwego, jest THE BLACK DAHLIA MURDER. Po trzech LP, jednej EP i demku, wydała pierwsze w historii zespołu dwupłytowe DVD pod szlachetnym tytułem „Majesty”.
.
DEAD IN EXISTENCE „Searching Confidence”
Zacznę od mini retrospekcji, a mianowicie do dnia kiedy usłyszałem po raz pierwszy te LP – a było to dawno temu, jakoś w styczniu 2009, hehe 🙂 Płyta wydała mi się wtedy wtórna i otagowałem ją w mózgu, jako nieudana kopia WINDS OF PLAGUE. Jednak minęło trochę czasu i postanowiłem dać jeszcze jedną szansę dla tegoż krążka.
26 BEERS „26 Beers”
Co nam wyjdzie, gdy do jednego kociołka wrzucimy thrash, lekkie punkowe zabarwienie i niesamowity wpływ nowomodnych kapel z wokalem a'la THE BLACK DAHLIA MURDER? Odpowiedź brzmi: 26 BEERS. Kapela mało znana, choć grają od roku 2003.
MALEVOLENT CREATION „The Will To Kill”
DEICIDE, MALEVOLENT CREATION, DEATH, OBITUARY – co łączy te wszystkie kapele, prócz tego,że są legendami sceny death metalowej? Odpowiedź brzmi – Floryda. Coś na tej Florydzie jest takiego, że większość moich ulubionych zespołów z tego klimatu, pochodzi właśnie stamtąd.
DIMAENSION X „The Doom 2 Variations ”
Dobre utwory: Map01 Intermission and Running From Evil, Map02 the Healer Stalks, Map23 Bye Bye American Pie
.
HEAVY REIGN „Ram's Rock”
Heavy Reign to zespół, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem. Nic dziwnego, zespół ten nagrał w 1996 roku swój jedyny album – ten album i potem jego działalność jest okryta wdzięcznym słówkiem „unknown”.
A PLEA FOR PURGING „Depravity”
Wow! Że też jeszcze metalcore jest w stanie mnie zaskoczyć. Sam się sobie dziwię, ale A PLEA FOR PURGING (co to za nazwa?) szczerze mnie rozpierdziela.
HEXEN „State Of Insurgency”
Przyznam szczerze że już mi się przejadły te wszystkie młode zespoły parające się thrashem. Co za dużo to nie zdrowo.